14 grudnia 2025
01 listopada 2025
To dlaczego nie my, mędrsi o Platona? Bądź dobry, listopadzie.
01 października 2025
Czytamy Keatsa i delikatnie, cichutko stąpamy w październik.
Kto cię nie widział, poro bujna, choć najcichsza?
Kto wzrokiem w dal wybiega, oczy nieraz przetrze
Widząc, że siedzisz sobie na klepisku spichrza,
Z falą włosów wznoszącą się miękko na wietrze;
Lub uśpiona oparem maków, co w krąg płoną(...)
Lub głowę twoją, koszem kłosów obciążoną,
Widać tylko, gdy brodzisz korytem strumienia;
Albo też godzinami nie spuszczasz spojrzenia
Z sączącej się spod prasy strużki jabłecznika.
J. Keats
21 sierpnia 2025
I tak najlepiej! (Wrzosy i jenot, jenota widziałam?!)
Ogarnięte z grubsza! Wypielone co się dało, ogórki zebrane, dwadzieścia słoików zrobionych na zimę, poprane, posprzątane i nawet wizja powrotu do szkoły nie taka niemiła. Dajemy radę, a w dodatku jest najpiękniejsza sierpniowa połowa, czyli wrzosy. Wrzosy kwitną- czekam na to cały rok, nurzam się jak kot w kocimiętce. Dzisiaj w lesie było tak:)
Ta dam, to ja, końcowosierpniowa, szczęśliwa, w swoim lesie i swoim domku. I tak najlepiej!


























