Pocieplało.
Leśmianowski topielec zieleni miałby się dobrze u nas - wszędzie dzikie łąki. Nie mogę za bardzo pielić i pracować schylona długo, więc odpuszczam, ogród zarasta, trawy sięgają kolan, kwitną różne małe cuda i... jest pięknie. Inaczej, ale pięknie. Pielę tylko w skrzyniach, mam troszkę warzyw, w szklarni siedemnaście pomidorów, kilka papryk, sałata, koperek. Poza tym wolnośc i swoboda, rośliny spontaniczne i czerwiec. I truskawki! Pierwsze dżemy gotowe, a myszki z Mysiborku składają się do druku. Jest cudnie.
Tu kiedyś był warzywnik:)
Len posiałam, lebioda sama wyrosła
I chabry, i rumianki...
Tu rok temu były ogórki, teraz kwiatki. Wjazd od bramy koszony, dalej nie.
Róże mają się dobrze
A to Mysia czerwcowa
Tak czy siak, cudnie u Pani, Kalino!
OdpowiedzUsuńTak! ❤️
Usuń