Co prawda nie jestem Kaliną, ale nie mogłam się opanować - wiersz jest doskonały. Tym bardziej, że dzieckiem będąc, należałam i do kałużystów, i do błocistów, i nawet do szyszkowistów oraz żołędzistów. I mam sobie taką nadzieję, że nadal należę. Pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCo prawda nie jestem Kaliną, ale nie mogłam się opanować - wiersz jest doskonały. Tym bardziej, że dzieckiem będąc, należałam i do kałużystów, i do błocistów, i nawet do szyszkowistów oraz żołędzistów. I mam sobie taką nadzieję, że nadal należę. Pozdrawiam!
UsuńFaktycznie, troszeczkę zarosło. Pewnie z tęsknoty.
OdpowiedzUsuńTak, nadrabiamy te wzajemne tęsknoty intensywnie!
Usuń