Kwiecień, plecień, nie wiem, co z kwiatków widocznych na zdjęciach ocaleje, przeszły u nas takie przymrozki, że pokosiły chyba wszystko. Zobaczymy, ale minus siedemprzy gruncie było. Nadal jest zimno, rano dzisiaj sześc na plusie, w dzień ledwie ponad dziesięć. Bzy kwitną, chwasty rosną, podagrycznik szaleje, bocianki siedzą na jajkach. Wiosno, czekaliśmy tak bardzo, kapryśna z ciebie dama!
Zostawiłam sobie dwie skrzynie na warzywa, w reszcie truskawki i ogórki będa, naokoło łąka.Ciekawi mnie, czy choć kilka nektarynek się zawiąże
Pomarzły nawet liście tulipanów, morelę ścięło, truskawki trzymam od tygoidni pod agrowłókniną, tak samo posiane wcześniej warzywka i zioła. W dzien odkrywam, w nocy nakrywam... bawimy się:)
A w kuchni myszki!
Obrzydliwie zimno - u nas to samo, z tym, że przymrozki mniejsze, bo do -1 przy gruncie...
OdpowiedzUsuńMatka Natura jest nieprzewidywalna :)
A i tak ślicznie tam u ciebie :)
Pozdrawiam ♥
Ja stoicko stwierdzam, co ma wymarznąć, to wymarznie, co zrobisz jak nic nie zrobisz! dziękuję! ❤️
Usuń