17 marca 2011

Serce mamy rozbójniczki

- Mamo, chciałaś mieć dzieci?- zapytał mnie Średniak.
- Oczywiście!- moja entuzjastyczna odpowiedź widać nie wyczerpała tematu, bo mruknął:
- Ale teraz to ci się już nie wydaje takim dobrym pomysłem, co?



Przypominają mi się jego słowa, nadal budząc rozczulenie, kiedy staję w progu chłopięcego pokoju. Kiedyś pisałam o tym, że mama chłopców musi mieć duszę rozbójniczki, aby ich zrozumieć.Stosy ksiażek, płyt, kaset, zabawek w całości, zabawek rozmontowanych. Duży gra na kilku instrumentach, więc obok łóżka ma wszystko, co niezbędne do życia: gitarę elektryczną, akustyczną, keybord, dwa małe głośniki, dwie kolumny i dwa duże, do tego zepsuty wzmacniacz, którego szkoda wynieśc, kable, jak macki osmiornicy, czające się chytrze pod nogami, gotowe podstawić mi gumową nogę. Średni przyciągnął moje futro, pod którym śpi "bo jest miększe niż kołdra", a Mały, dopełniajac chaosu (chaos zawsze zwycięża porządek, jest lepiej zorganizowany) dołożył swoje roboty, lego, pluszaki i chodzik dziadka, na którym z beztroską 5 lat jeździ po całym domu, uważając tę pomoc dla cieżko już poruszającego się teścia za świetną zabawkę. Ma 3 kółka i jeździ! Ostatnio wozili się w wózku inwalidzkim...
Dzieci mnie wzruszają. Kiedy czytam im wieczorem historię o Jonaszu i wielorybie, to zawsze wytkną jej kilkadziesiąt biologicznych nieścisłości typu: "a czym on tam oddychał", " a jak pan Bóg naprowadził wieloryba na Jonasza, GPS-em?".
Podnoszę tysiące nieparzystych skarpet ( pojęcia nie mam, gdzie są drugie połówki tych par, miały być nierozłączne jak u Platona), układam ksiażki, płyty, a w międzyczasie dowiaduję się, że KONIECZNIE musze kupić nową grę, zrobić ognisko, jajecznicę, a na składkę jest 45 złotych, a kot nie ma połowy twarzy, wiesz mamusiu? Kot nie ma twarzy tylko mordę, cymbale, sam jesteś cymbał i nie mówi się morda tylko mordka, a aiesz mamusiu,że kotka pani Basi urodzi małe kotki?I Eliza mówi,ze musimy płacić alimenty, bo to nasz kot zrobił te kotki, prawda,że nie musimy, mamusiu?


Jakby co, nie zamierzam płacić. Niech kot sam płaci, w myszach.

3 komentarze:

  1. :-)))) lubię. Czytać ciebie też lubię:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. wieki mnie tu nie bylo. gdzies mi sie, kochana, zapodzialas :)

    lubie bywac u Was. zawsze mi sie cieplej na sercu robi.sciskam.mocno.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)