17 sierpnia 2011

Kuchnia letnia


Kuchnia letnia, jeszcze jej nie pokazywałam w tegorocznej odsłonie. Lekko śródziemnomorsko w dzikiej kompilacji ze swojskimi chodnikami, szafą, maselnicą i kto wie, czym jeszcze. W roli głównej Pani Cukinia. Pozdrawiam leniuchów sierpniowych!




5 komentarzy:

  1. O wielka Cukiniowa Bogini błogosław każdemu domowi i każdej letniej kuchni i muchom i sierpniowemu ciepłemu słońcu.
    Piękna norka Minku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech wy! Tak, Pansiu, tam jest packa na muchy. Jakże by nie, jest, jak pianino w niemym filmie, gdzieś tam w tle, brzęczenie much..a Cukiniowa Bogini jest genialna, tak. Obła jak te kamienne figurki płodności.Noysik, ja też pamiętam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie! Nic tylko wypoczywać w takie kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  4. a w pieńku mógłby być kranik a z niego niechby się sączyła orzeźwiająca lemoniada

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)