17 marca 2021

Wiosna się zbliża, serce moje

 Ptak gwiżdże wśród janowca

a jego gwizd brzmi jak pocałunek.

Wiosna się zbliża, serce moje.

A. Soffici.



Jakoś się zebrałam, coś porobić. Ogród nie czeka, przyroda nie czeka, lecą gęsi, kwitną krokusy, śnieg się prawie stopił. Posiałam pomidory i bakłażanki, w tym roku białe. Posiałam siedmiolatke, kapustę, sałatę i musztardowca. Marniutkie to, malutkie, zimnawo u nas, wegetacja pewnie z dwa tyg do tyłu w porównaniu z reszta Polski. Ziemia zamarznięta tak, że szpadla nie mogłam wbić wykopać starych selerów, o których zapomniałam. Ale nic nie zatrzyma wiosny. idzie i dzwoni dzwoneczkami kosów i skowronków.




Zaczęłam grabienie, powolutku, żeby nie wystraszyć śpiących po zimie owadów, ale odsłonić te wiosenne cuda, krokusy, narcyzy, żonkile. Już wysuwają nosy. Przebiśniegi jeszcze w pąkach. W tym roku pomidorki takie:

 

 
Kot czuje wiosnę aż miło

 
A w ogrodzie mamy tak:





Dziękuję za nasionka od was, pocztówki, dobre słowa. O jaką dostałam ładną pocztówkę od Agi i maki do kompletu:

 

W weekend jak znowu nie sypnie śniegiem zamierzam popracować, szykując grządki pod sałatę i rzodkiewkę, może coś w szklarni. Wstawić gałązki wiśni do pędzenia. Bazie. Przecież niedługo Wielkanoc - kiedy to minęło.



2 komentarze:

  1. Kalino, pamiętam, jak w zeszłym roku sadziłaś wiosną pak-choi, kiedy wysiewałaś, może już za późno? Moje papryczki już popikowane, pomidorki wschodzą, wschodzi też cząber górski, na swoją czubricę. Patrzyłam za okno, pada śnieg, pomroźniało, ale idzie ku dobremu; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę wysiewać w przyszłym tygodniu pak choi i sałaty. One rosną jak szalone można spokojnie w kwietniu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)