Póki zima, póki do wiosny daleko. Póki jakże nic nie wskazuje na to, że
wiosna kiedykolwiek będzie. A jakże pewne jest przecież, że będzie.
Nikt nigdy jej nie odwoła. Nie zagrozi jej. W jej byciu. Staniu się.
A. Poniedzielski
Ponieważ brak mi słów na to, co w świecie i serce boli, to trzymam się tylko tych kilku pierwszych kwiatków dzisiaj.
Wylewają strumyki, rozlewa rzeka na ugory i mokradliska. Przymarza nocami, w dzień słońce już przyjemnie jasne, mocniejsze, kusi pierwsze pączki. Połowa lutego, a widzieliśmy już lecące gęsi i żurawie. Z tego wszystkiego w sobotę chcę porobić porządki w szklarni, przygotować miejsce pod sianie rzodkiewki, rukoli, sałaty. Tęskni się za swoimi zielonymi listkami. Świeżym szczypiorkiem.
Już mam prawie wszystkie nasionka na nowy sezon. Ten rok u mnie będzie trochę skromniejszy, posadzę mniej, ale chcę pozmieniać układ w ogrodzie, trochę inaczej zagospodarować rabatki. Marzę o piwniczce hobbiciej... i chcę więcej malin. Złotych i czerwonych.
Na spacerze spotkałam sąsiadkę z kijkami, pogadałysmy o tym, że wiosnę powoli czuć w powietrzu, narwałam bazi. Tak, pierwsze, puchate bazie już mięciutko bielą się na wierzbach w zalanych rowach.
Ewa Pilipczuk:
Na cztery wiatry otwórz okno,
ziemia już pachnie przebudzeniem.
Wyjdą na spacer, chociaż chłodno,
wtulone w siebie nasze cienie.
Busiowyje łapy, czyli bocianie łapki, robiłam według przepisu White Plate na drożdżówki. U nas do środka daje się ser na słodko, smaruje się jajkiem, obsypuje kruszonką i oto powstają pyszne bułeczki o zabawnym kształcie. Lubię drożdżowe, zawsze się udaje, bo wedle rad Babci daję ciastu rosnąć trzy razy: najpierw drożdżom, potem w misce w całości, potem trzeci raz na blaszce. Pół dnia roboty, ale za to pycha.
Dzisiaj znowu pada, bardzo przyjemnie, puszyście, śnieży na uliczki, chatki, na choinki pod cerkwią i na śpiący ogród. Taki przyjemny jest ten sen świata, czekanie na wiosnę, mały letarg, jakby cała ziemia zamknęła oczy i nakryła się ogonem, jak Mała. Mama przypomniała mi piosenkę o białym śniegu, chodzi za mną, nucę sobie i wyglądam przez okno.
Jeszcze trochę, ogródku.
Palce świerzbią do zielonego, oglądam w nieskończonośc kupione nasionka i wędruję po stronach, szukając nowych inspiracji. Czy ktoś chce wymienić nasiona dmuszków, to takie ozdobne trawy, na jakieś swoje jednoroczne? Dmuszków mam całą miskę, a w kwitnieniu wyglądają tak:(zdjęcie z zielonego ogródka) https://zielonyogrodek.pl/katalog-roslin/jednoroczne-dwuletnie/9090-dmuszek-jajowaty.
Napiszcie w komentarzu, mogę powysyłać po 10 dmuszków kilku osobom, z jednego puszka wyrasta cała roślina po posadzeniu.