05 maja 2016

Queensferry, trzy mosty i zapach morza



Eynburg ma nie tylko góry. Ma też morze, a nad morzem trzy mosty i Queensferry. Ten wielki most budowano przez siedem lat, przez 5 tysięcy robotników, ponad sześćdziesiąt osób zginęło, nim ukończono konstrukcję 125 lat temu. Dzisiaj jest to urokliwe, portowe miasteczko, smagane oczywiście wiatrem, pełne zaułków, kawiarni, latarni, wspaniałych, kolorowych drzwi i turystów.



W miasteczku pachnie morzem, wodorostami, krzyczą mewy i woda gada swoje opowieści.




 Są czerwone budki telefoniczne, są sklepiki i tawerny, domy z XVII wieku i malutkie okienka, w których przegląda się nieśmiałe słońce.





Zaszywamy się przed szkockim wiatrem w jednej z kawiarni, czekając na autobus - jedzie się tu prawie 1,5 godz podmiejską 63. Tu  w środku jest przytulnie, ciemnawo, pachnie kawą, biszkoptami i przez okna widać czerwony most na tle pędzących chmur.





1 komentarz:

  1. Bardzo urokliwe i klimatyczne miasteczko. A do Edynburga pewnie w końcu się wybiorę, bo mam tam wspaniałego przyjaciela :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)