09 sierpnia 2022

Odwiedzam dąb Dunin, strażnika puszczy, Europejskie Drzewo Roku 2022. Wakacyjna wyprawa.

 

179 317 głosów
1. miejsce 
 
Ma ponad czterysta lat,  13 metrów wysokości, obwód pnia większy, niż 5 metrów i znajduje się od Kalinowa nieco dalej, niż siedem kilometrów. To nie moja pierwsza wizyta tu, ale chciałam zobaczyć, co się u Dunina po wygranej zmieniło. Na szczęście niewiele.

Dunin nazywa się Dunin  na cześć białoruskiego poety i dramaturga,  Wincentego Dunina Marcinkiewicza, nazwę tę mu nadał Janusz Korbel, inżynier, miłośnik przyrody, redaktor "Dzikiego życia" i wielbiciel Białowieży, tam zresztą jest pochowany. Jeśli chodzi o imiennika Dunina, to poeta Wincenty Jakub Dunin Marcinkiewicz pisał w czasach romantyzmu, przełożył Pana Tadeusza na białoruski, a Moniuszko pisał libretta do jego wierszy. Niewiele osób o Duninie - poecie dzisiaj pamięta, ale dąb być może rozsławi i swego imiennika?
 
 
 
 
No więc ruszam sobie niespiesznie rano. Piękne chmury, pachnie sianem, jabłkami z wysokiej trawy. Koniczyną. Żniwami i końcem lata. Krajobrazy i pejzaże współbrzmią z jedynym wierszem pana Dunina, który udało mi się znaleźć:
 
Czy On to stworzył świat nasz piękny, hoży
Gdzie wszystko żywe pławi się w rozkoszy?
Czy kwiatki sadził, i czy to być może,
Że las nasz dogląda kosmaty, wysoki?

Czy słońce On wyniósł na niebios sklepienie,
Zorzami bogato ukrasił błękity?
Czy za Jego sprawą, nocne gasząc cienie,
Śle nam miesiączek blask niesamowity?
 

 
 
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała...







 
Takie widoki w wioseczkach po drodze. Studnie z żurawiem, okiennice, leniwe koty, ludzie na ławeczkach, przydrożne krzyże. Cisza.






Gruszki! Pyszne, wcale nie cierpkie, tak dojrzałe, że same spadają pokotem w wysoką trawę.



 
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała


 
Jabłka! Wrócę najedzona z tej wyprawy.




 
I kolejne wioseczki, krzyże, jabłka, chmury.


 
Stara szkoła w Krzywcu

 
I takie domki

 
I koty

 
I znowu krzyże, najczęściej niebieskie. Cytuję za Moniką Żmijewską:
" Kolor niebieski symbolizuje niebo. Pomalować tak cerkiew albo krzyż to jakby sprowadzić niebo na ziemię. Niebieskie lub błękitne świątynie symbolizują Matkę Boską bądź Michała Archanioła. Kolor błękitny to również nadzieja i tajemnica bytu."

 
Czajko, słoneczniki, mnóstwo słoneczników!

 
A na te cuda mówiłam w dzieciństwie pantofelki Kopciuszka, przypominają lwie paszcze, ale tak naprawdę nazywają się lnice - lnica pospolita, linaria vulgaris.


 
Znowu słoneczniki:)


I ta dam, oto jestem, oto drogowskaz, wskazujący dom Dunina, wioseczkę Przybudki. Nie spotkałam nikogo po drodze, ale wioseczka żyje, jest pasieka, ktoś kosił podwórek, warczała kosiarka, na żwirze rozsypany owies wyjadały wróble.


 
Tak Dunin prezentuje się z oddali



 
A tak z bliska



Kora jest ciepła, chropawa, pokryta porostami i mchem. To niesamowite, przywitać się z drzewem tak starym; dotknęłam go, przytuliłam policzek do szorstkiej kory; nie podchodziłam bliżej, tablica ostrzega przed zadeptywaniem ziemi naokoło, ale można Dunina dotknąć stojąc po prostu na drodze, jest tak blisko, że nie trzeba przekraczać łańcucha i kręgu kamieni. Tak, by nie zrobić mu krzywdy.





 
 
Pamięta powstania, wojny, Napoleona, carów, potop szwedzki, rozbiory, odzyskanie niepodległości... ile to zim, wiosen, jesieni...




Stary dąb Dunin ciągle jest zielony, żywy i ma w sobie niezwykłą aurę, podziwia się w milczeniu monumentalny pomnik tej siły przetrwania, istniejący mimo ran, rozdarcia pnia przez pioruny, ułamanych konarów. Potrzeba mi było tej wycieczki i tego zamyślenia. Równowagi. Oby przetrwał jak najdłużej. Warto zobaczyć Dunina.

"„Spójrzcie na Dunina! Na jego patriarchalny wygląd, dębową moc i siłę oraz ślady po licznych ranach zadanych mu przez los! Tylko najmężniejsi i najwytrwalsi są w stanie wytrzymać ten ból i żyć dalej!" Paweł Lenart


2 komentarze:

  1. Kalino, często zaglądam na Twój blog, bardzo mi jest bliskie Twoje widzenie świata a dzisiaj się dowiedziałam .że dąb z Przybudek jest Europejskim Drzewem Roku! Byłam tam 6 lar temu...i zrobiłam mu zdjęcia , kocham Podlasie , śliczne zdjęcia zrobiłaś a jak sie uzbroisz w cierpliwość to zobaczysz Dunina o 6 lat młodszego, gdzieś w połowie długaśnego, podlaskiego postu, pozdrawiam serdecznie
    https://i-tu-i-tam.blogspot.com/2016/11/podlasie-po-raz-trzecipodlaquia-por.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)