09 lutego 2021

Biedaki

 Biedaki. Przychodzą z pól, muszą jakoś przedostać się lasem, uliczką, przez zwały śniegu. W karmniku naliczyłam ponad dwadzieścia sztuk rano, wróble, sikorki, szczygły, zięby, dzwońce. Nawet wielkie sójki wpakowały sie do karmnika, nawet kawka. I dwie sierpówki;)

Ale kuropatwy mamy w ogrodzie pierwszy raz od lat. A na budowie kamerka nagrywa sarny, wędrujące do kompostu chyba, bo w tamtą stronę. I lisy, i zająca. Prawdziwa zima.






5 komentarzy:

  1. Sypiesz coś tym kuropatwom?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slonecznik i ziarno posypalam. Ugotuje im tez chyba buraki mam duzo.

      Usuń
  2. Kuropatwy to dzisiaj rzadki widok. Kiedyś było ich znacznie więcej.Mój tata zawsze je dokarmiał w okresie zimowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wchodziły na ogród bo to jednak ulica sąsiedzi mają psy... mocno bieduszki przycisnęło.

      Usuń
  3. Oj tak, biedulki. Dobrze, że mogą znaleźć jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)