I Sowa napisała... i to właśnie napisała:
Z PĄWIĄSZĄWANIEM URORURODZIURODZIN
Puchatek przypatrywał się temu z podziwem.
- Napisałam właśnie Z powinszowaniem urodzin - rzekła Sowa niedbale.
- To powinszowanie jest śliczne i długie- rzekł Puchatek z wielkim podziwem.
- Bo, ściśle biorąc, napisałam, oczywiście, Z serdecznym
Powinszowaniem Urodzin od szczerze oddanego ci przyjaciela Puchatka.
Aby wypisać tak długie zdanie, trzeba zużyć sporo ołówka.
Synu umiłowany. drogi, synku nasz najstarszy.
Kiedy urosłeś?
Życzymy Ci z tatą w dniu urodzin, żebyś był szlachetny, ozdobny i mądry, dobry dla siebie, ludzi i świata, spełniony, nienasycony pięknego, ciekawski, odważny, wybaczający, cierpliwy, jasny w środku, żebyś dużo się śmiał, dalej tak cudownie śpiewał, modlił sie i radował. Życzymy ci obrony doktoratu, wszystkiego, co cię uniesie, da skrzydła, pchnie dalej, wyżej, rozkocha w sobie. Wielu lat z ukochaną żoną, wybudowania domu, sadzenia, czego pragniesz, bycia tym, kim chcesz być i promiennego serca.
Mama i tata, no i, oczywiście, wszyscy! Z powiąszowaniem:)
A tutaj Duży śpiewa i gra na gitarze, a ja w chórkach:)
Najlepszego, Synku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że zostawisz ślad :)