28 marca 2017

Nieśmiałe uśmiechy wiosny

U nas już przyszła - ale bardzo nieśmiała.
Krokusy są takie, ledwie przy ziemi. Jak mają być inne, jak w nocy przymrozki?
Tulipany nosy wysuwają, ptaki rano robią taki rozgwar pod oknem, jak klezmerband, szpaki zwłaszcza. A dwa dni temu doleciały do nas bociany. jaka radość, jaki człowiek spragniony tego wszystkiego po zimie, po ciemnych rankach, po bieli, po ciężkiej głowie i czasem sercu. A tak - jaśniej. I wokół, i w nas...


To czarne to tort Dużego. Z okazji 22 urodzin. Włóczykiju, czaruj nas dalej swoimi historiami i rozczulaj wolnym duchem! Urodziny z Dużym świętowała tez siostra Wrzosowego Elfa, było miło, domowo i zabawnie, zwłaszcza, gdy solenizant zaczął samodzielnie i z elfią pomocą skręcać swój urodzinowy prezent - fotel do biurka. Prawdziwi mężczyźni nie czytają instrukcji.



Co do bocianów, to są u nas na wsi w wielkim poważaniu, pół szkoły mi z przejęciem oznajmiało, że przyleciały, proszpani, a pani już widziała?
Witajcie z powrotem, długodzioby!


Szklarnia już przygotowana dzięki pomocy elfiego Taty, pomidorki wschodzą, w sobotę posieję sałatę i rzodkiewkę. W pracy bez zmian, rysujemy obecnie baobaby mieszkalne, czyli czyta się "W pustyni i w puszczy". Z bólem, ale się czyta. Nadchodzi kwiecień czyli mój coroczny czas na pozimowe oczyszczenie, będę zdawać raporty z kwietniowych zielonych śniadań. Widziałam kurdybanek - będzie do sałatek.
"Co ci powiem, to ci powiem, ale ci powiem - ciepło."



7 komentarzy:

  1. Dlaczego z bólem? O baobabach to z radością trzeba. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jeszcze nie widziałam bocianów w tym roku - dobrze, że już są :)Czyli sezon wystartował ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ZAWSZE czytam instrukcję i to ze zrozumieniem! Do szewskiej pasji doprowadzają mnie ludzie,którzy biorą nowy sprzęt do ręki i testują go "małpią metodą".Mina.....oooo zepsuło się....jest nie do przecenienia.Do mnie wiosna też zawitała.Zrobiłem na ojcowiźnie porządki.Nawet ognisko było.Sama radość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam, że mój syn nie czytał, bo byłoby z ogromnym bólem, ale odsłuchiwał ściągnięty audiobook :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba pierwszy przylot bocianów.Do mnie przylatuję można by powiedzieć druga turą, czekam na nie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. To już są bociany ?
    Wszystko tu u Ciebie jest :-)))
    I wiosna i bociany i dzieci i kot i sałatki wiosenne będą :-)
    Extra, podoba mi się ;-)
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)