Już po złotych mleczach. Tak szybko. Tak strasznie szybko. Biel na łąkach, dmuchawcowstąpienie, maj. Dzisiaj biegnę fotografować bzy, akurat szaleją. Narwali, natargali. Sianem pachnie z łąk, ugorów. Ciepło. Cudnie.
W szklarni rośnie. Sałata, rzodkiewka i małe jeszcze, dopiero co wysadzone pomidorki. Zadowolenie o poranku, przy rwaniu sałaty^^
Na moim podwórzu był dywan z fiołków,mniszka i niezapominajek.Pięknie to wyglądało,ale przyszedł czas koszenia i teraz ,też jest pięknie,ale goło i....wesoło.Wygodę po koszeniu mają szpaki i kosy,bo robaczki na widoku i na tacy podane.
Na moim podwórzu był dywan z fiołków,mniszka i niezapominajek.Pięknie to wyglądało,ale przyszedł czas koszenia i teraz ,też jest pięknie,ale goło i....wesoło.Wygodę po koszeniu mają szpaki i kosy,bo robaczki na widoku i na tacy podane.
OdpowiedzUsuńBiałe dmuchawce też mają dużo uroku:) Pozdrawiam serdecznie i uśmiech przesyłam.
OdpowiedzUsuń