15 lipca 2017

Czas jagodowy.

Pochmurna sobota - przed świtem spadł deszcz, wszystko jeszcze mokre, krople z dachu, krople z liści jaśminu, krople na drutach. Szpacza orkiestra nad oknem, kury i koguty od Basi nawołują się wcale nie porannie, dziarsko, wstawać, co to jest.
Robimy naleśniki z jagodami, pierogi z jagodami i ciasto z jagodami. Czas jagodowy.
Dni umykają tak szybko, że tylko ręce rozkładać bezradnie. Kiedy byłam małą Kaliną, to wakacje trwały wiecznie, jak u Szekspira - i wieczne lato świeciło w naszym państwie.
Teraz boję się patrzeć na kalendarz, dni wyznaczają mi dojrzewające pomidory, przesadzanie kocimiętki, gotowanie, koszenie, wyprawy...
Jeszcze nie zaczęłam tych książek, co odłożyłam, no, "Listy na wyczerpanym papierze" trochę zaczęłam, ale co to jest...
Ale leżałam sobie tak po prostu na tarasie.
Słucham deszczu.
Rysuję - odkopałam tablet i rysuję rozmaitości. Jem jagody.
Po niedzieli już będą kurki! I zupa kurkowa. I sos.
I więcej gości.
Tańcuję sobie na palcach z tą poranną muzyką, z naleśnikowym mruczeniem, z zapachem jagód. Pięknie mijaj, soboto, jesteś wyjątkowa, połowolipcowa.
Będę wspominać jesienią zapach jagód i srebro łyżeczki na kremie, do sobotniej kawy.




A to zapiekanka z kaszy jaglanej z mąką kokosową, mlekiem kokosowym, trochę cynamonu, kardamonu i jagód. Wege.



I sobotnie naleśniki:) Babcia Olesia mówiła "nadleśniki".





13 komentarzy:

  1. Ma się wrażenie, że nawet i pachnie...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie to wszystko ujęłaś jak zwykle zresztą i ja boje się w kalendarz zaglądać ,ciągle mam mało lata . Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.Czytam blog od dawna i chłonę klimat Podlasia. Mieszkam na Mazurach w pięknych okolicznościach przyrody,ale Podlasie uwielbiam z jego przyroda,ludźmi,zwyczajami
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. A u nas jagód jak na lekarstwo. Wymarzły.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak jagody to obowiązkowo omlet...pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a przepis na zapiekanę jaglano- kokosową można dostać?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można!
      Ugpotować sparzoną kasze jaglaną z odrobiną cukru i kardamonu/cynamonu, co kto lubi:) Zblendować z mlekiem kokosowym i mąką kokosową, wyłożyć do naczynka żaroodpornego, posypać jagodami,(inne dowolne owoce sezonowe też dobre) po wierzchu taka pierzynka z brązowego cukru z cynamonem, niedużo. Zapiec około 20 minut^^

      Usuń
  7. A gdzie jagodowe przetwory zimowe? Czy u Was może w tym roku nie będzie zimy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie zima... oj będzie.
      Przetworki się robią. Pokaże jeszcze:)

      Usuń
  8. A to ciasto; może przepis dasz? Wygląda jakoś wyjątkowo zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agniecho, ciasto bardzo leniwe i szybkie. Gotowe ciasto francuskie mrożone, na dwie warstwy upieczone. A krem to zwykły budyniowy, taki jak do karpatki, ale dla lekkości zmiksowany z ubitą śmietanką 30%.Wkład owocowy i można jeść. Znikło w 10 minut. Najlepsze na drugi dzień, jak postoi, ale u kogo postoi...

      Usuń
    2. Dzięki! Może zrobię. Za gorąco by żyć....

      Usuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)