W Edynburgu jest sporo do oglądania dla wielbicieli Harry'ego. W towarzystwie mojej siostrzenicy Zuzanny - jednej z tego grona - odwiedziliśmy dzisiaj kilka miejsc.
Znalazłyśmy grób Thomasa Riddela na cmentarzu Greyfriars, powszechnie uznawany za inspirację pani Rowling do stworzenia Toma Riddle'a.
Nie jest łatwo go znaleźć wśród dziesiątek krypt i tablic. Ze szkocką beztroską w traktowaniu zainteresowań turystów nie było żadnej strzałki, tabliczki, wskazówki, nic poza znalezionymi w internecie poradnikami "Jak Znaleźć Grób Thomasa Riddela".
Cmentarz był pełen szukających, którzy przekazywali sobie okrzykami wskazówki. Spotkaliśmy wycieczkę fanek w charakterystycznych strojach. W końcu miejsce zostało odnalezione i uwiecznione.
Grobu z nazwiskiem profesor McGonagall niestety nie znalazłyśmy. Ale zaprowadziłam Zuzę do Elephant House. I obejrzałyśmy drugi z domniemanych pierwowzorów Hogwartu, George Heriot's School.
Motto szkoły brzmi "Impendo". Uczniowie szkoły są "sortowani" do czterech domów - Lauriston, Greyfriars, Raeburn, Castle. Każdy z domów ma swój własny kolor. Czy to była inspiracja dla stworzenia Hogwartu? Bardzo możliwe... może obok Fettes College i stąd zaczerpnięta została jakaś magiczna nuta?
Zdjęcie ze strony TEJ
A tu rodzinne podjadanie cytrynowych muffin w kawiarni z widokiem na Royl Mile.
I wyprawa do katedry St. Gile'a czyli świętego Idziego. Założona około 1124 roku, według legendy św. Idzi był greckim pustelnikiem siódmego wieku, a jego towarzyszem był oswojony jeleń. Był też patronem trędowatych, chromych i karmiących matek. Kościół spalono w XIII wieku a potem przebudowano w stylu gotyckim. Choć istnieją znaki kamieniarzy, ich nazwiska są nieznane, wielka szkoda, bo to prawdziwy cud kamieniarstwa - a Kaplicy Ostu nie da się zapomnieć. Podobnie jak w Roslin jest tu mnóstwo głów Greenmana. Jest też herb Prestonów, tych od Craigmillar. W XVI w. istniało w katedrze około 50 bocznych ołtarzy. W sierpniu 1560 Szkocja stała się oficjalnie protestancka. Kaznodzieją został John Knox, którego kamienicę widziałam już wcześniej. Jest pochowany na przykościelnym cmentarzu. W kościele stoi jego statua. Tutaj zostal pochowany hrabia Moray, tu jest niesamowity grobowiec Montrose'a, jednego z przywódców Covenanters, spiskujących przeciw królowi Karolowi I, a potem popierającego króla royalistę. Był poetą i rycerzem. Błyskotliwym taktykiem. W 1650 powieszono go za St. Giles, obcięto mu głowę i kończyny, które rozsyłano po miastach jako ostrzeżenie. Kiedy Karol II został przywrócony na tron, nakazał złożenie ciała Montrose'a w grobowcu w katedrze.
Zdjęcie STĄD
A z zewnątrz katedra wygląda tak.
A wnętrze tak. Zdjęcie panoramiczne ze strony wikipedii.
I Kaplica Ostu. Coś oszałamiającego.
I jeszcze. I jeszcze.
Na zewnątrz, przez ogrody Princes Street Gardens, na przystanek i nad morze, jeszcze, trochę z innej strony.
Nadal przebiśniegi, coraz więcej.
Nad morzem odpływ i wicher. Piasek zwiewało w wydmy i wygładzało, a nas szarpało jak mewy, które nie mogły latać, lecz zawracały, bijąc skrzydłami w miejscu.
A jutro drugie podejście do Roslin i Rosslyn Chapel.
Rodzina,prawie,w komplecie. Tak trzymać.
OdpowiedzUsuńDziękuję😊My też pozdrawiamy!
UsuńRzeczywiście Edynburg jest miastem wyjatkowym pod wzgledem historycznym, tu widać, jak przeszłość splata się z historią. Dobrze, że czujesz historię, to i rodzina z tego z korzysta, która raczej na koneserów historii nie wyglada. Pozdrawiam i czekam na dalszy ciag relacji z poznawania miasta, a w następnej kolejności na publikację "Mój Edynburg"
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy interesują się i lubią. Publikacji raczej nie planuję ale relację będą z pewnością☺
UsuńKatedra niesamowita :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolejne piękne miejsca. Dzięki Kalino, że jesteś naszą przewodniczką :)
OdpowiedzUsuń