Pierwszy kwietnia, cichy, spokojny deszcz, ciepło. Stoję na tarasie i patrzę, jak wszystko rośnie. Rano przeszłam się ogrodem z kubkiem kawy w dłoni i w czerwonej fufajce, przeleciał nade mną bociek z gniazda u cioci Wiery, wczoraj dotarły i już robią klekoczące porządki.
Wszędzie widać pączki.
Pączki na morlach, nektarynce, wiśni, na jerozolimce i na ulenie. Pączki bzu są największe, ale clematisy też startują z zielenią, róże, derenie, a forsycje zapalą swoje złote latarenki lada dzień. Niech tylko wyjdzie słońce.
Przekwitły już przebiśniegi i fioletowe oraz żółte krokusy. Kwitną jeszcze te białe. kwitnie jasnota purpurowa, płoży się kurdybanek, na biało maleńkie taszniki, na pstrokato prymulki. Tulipany i żonkile wyciagają liście do pochmurnego dziś nieba i już pęcznieją kwiatowe pąki, przez zieleń przebłyskuje złoto. Jest wiosna, tak, jak miała być, złota, dzwoniąca, grająca na trabkach, pełna głosów ptaków, wilgoci, deszczu, zimnych ranków i bałaganu po zimie. Uprzątniemy, wygrabimy, będziemy rwać żonkile w bukiety. I czytać Wordwortha.
W szkole po potworach przyszedł czas na "Tajemniczy ogród." To jedna z moich ukochanych lektur. Próbuję zakochać w niej dzieci. Póki co, zrobiliśmy lapbooki, posadzili cebule, bób, posiali sałate i słoneczniki i przygotowaliśmy Walizkę Mary, w której mali ogrodnicy i czytacze zgromadzili przedmioty, kojarzące się z książką. Powstało też kilka portretów Mary Lennox, jeden Ben i dwóch Dicków. Czytaliśmy gazety ogrodnicze i obejrzeliśmy Putmana i robina.
Filcowego rudzika uszyła mi mama Agi:)
A już niedługo..
Ćwierknął wróbel do wróbla: - Kolego,
na sercu mi jakoś tak lekko!
Ćwierknął drugi:-A ja się nie dziwię.
Wielkanoc, kolego, Wielkanoc!
U nas forsycja już kwitnie. Nawet niektóre drzewa owocowe są już białe. No i wróble na podwórku dokazują. Uwielbiam ten moment roku, kiedy pogoda pozwala otwierać okna i do domu wpada jazgot tych małych ptaszków. Zawsze czekam na wiosnę a potem jest zaskoczona, że to już.
OdpowiedzUsuńWiosna to faktycznie idealny czas na Tajemniczy ogród!
Przedwiośnie to cudny czas ..odkrywanie życia na nowo..rozkwit:)
OdpowiedzUsuńU nas zimno, wietrze, słońce świeci. Forsycje w pąkach, śnieżyczki już kwitną, niby wiosna, ptaki szaleją...
OdpowiedzUsuńBoże,jak ja kocham ten czas 😍
OdpowiedzUsuńRudzik czy Gil? Czy są różne tłumaczenia książki?
OdpowiedzUsuńRóżne tłumaczenia :)
UsuńOch, jaki to świetny pomysł z walizką! Słoń i od razu widzę, jak Mary błądząc ciemnymi korytarzami, mija oszkloną gablotkę pełną słoni. Ja tak chcę czytać książki. Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja Kalino 🐥🐥🐥🐓🐓🐓🌷🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuń