10 lutego 2013

O końcu świata

- Mamo, śniło mi się, że byłem Legolasem i walczyłem z hordami zła w ostatniej bitwie - oznajmił Średni przy śniadaniu. - Wulkany wybuchały, wszędzie lawa, pękająca ziemia. A potem zmieniłem się w białego kruka i odleciałem stamtąd.
- I zostawiłeś ich z tymi stosami trupów, lawą i z tym całym bałaganem? - pytam karcąco.
- I tak już był koniec świata - wzruszył ramionami.


Mężczyźni. Grunt, że nie trzeba sprzątać.

01 lutego 2013

Mały czyta

Tak jak w tytule. Mały opanował sztukę czytania i teraz SAM SOBIE czyta. Ulga, po latach czytania jemu, ale się opłaciło. Żeby go zachęcić, opracowałam  Matczyny System Motywacyjny, w skrócie MSM. Za każdą stronę czytanki dostawał  Nimm 2, żujka. To cukierki, które uwielbia. Po 5 żujkach stwierdziłam, ze dalej ma czytać za darmo.

- "Ula tuli lalę, Ula ma tę lalę od mamy" - czyta.  Usmiecham się, bo każdy od czegoś zaczyna. Wielki świat Szekspira, Robinsona i Balzaca poznajemy od Uli i lali.
- Czytaj, czytaj - zachęcam.
- Sam sobie będę czytał po cichu, bo głośno jest za wolno - oznajmia i leżąc na brzuchu, przegląda "Elementarz. Czytamy bajki metodą sylabową", prezent od Tini i Tomka. Chwila spokoju, mamrotanie pod nosem, a potem głośne:
- "Kubek" jest podobne do "głupek", prawda, mamo?

Dzieci są cudowne. A mnie się wspaniała pani Strzałkowska przypomniała:

Na gałęziach, zbite w kupki,
siedzą sobie Leśne Głupki,
siedzą sobie dniem i nocą,
siedzą – lecz nikt nie wie po co...