28 lipca 2016

Dzień Walta Whitmana

Dzisiaj jest mój prywatny dzień Walta Whitmana. Po nocnej burzy wyszłam boso na ciepły, mokry trawnik i poczułam to. Tak, dzień wykrzykników, zachwytu, dzień, w którym rozkwitła wodna lilia i jaskółki krzyczą nad dachami: kapitanie nasz, kapitanie!

Z gardeł ptaków ukrytych w listowiach, tryskają okrzyki, kiedy wstaje słońce, Podmuchy lądu i miłości wieją z żywych wybrzeży do was na żywych morzach, do was, żeglarze!


Czujecie to? Ach Whitman, ach radość, kiedy drą się koguty sąsiadów, kiedy słyszę warkot śmieciarzy, jadących po nasze worki, a na sklepie pana Pączka powieszono ogloszenie, że jutro będą zawody straży pożarnej i to o puchar wójta!
Podmuchy wiatru, ciepłe światło, czerwone wozy straży pożarnej, wiejskie chłopaki w cięzkich butach, dzieci z watą cukrową, koncert nad rzeką.

Tak, dzisiaj jest dzień Walta Whitmana. Od rana idealny. Nasza kotka przegoniła kocura sąsiadów, kupiłam lepy na muchy do szklarni, a lepy te są jak jęzory jaszczurów, zwykłe cuda codziennego dnia spełniają się tak szybko, jakby wróżka chrzestna usiadła na wiśni, machając od niechcenia różdżką.Będę robić ogórki, tak. O wy, zielone ogórki, łodzie Indian, płynących w dół rzek tęsknoty, wzywam was, opiekuńcze, chętne, wspólnie razem uczyńmy twórcze dzieło!





Lilia jest lilią, jest lilią, jest lilią.

Wierzę, że źdźbło trawy jest nie mniej ważne, niż kunszt gwiazd, A mrówka jest tak samo doskonała, jak ziarnko piasku i jajko strzyżyka, A rzekotka jest arcydziełem kulinarnym dla najdostojniejszych, A pnąca jeżyna mogłaby ozdobić salony nieba, A najdrobniejszy staw mojej dłoni może lekceważyć całą maszynerię, A krowa pasąca się z pochylonym łbem, przewyższa każdy pomnik, A mysz jest cudem, które wystarcza, aby potrząsnąć sekstylionem niewiernych, A ja chciałbym przychodzić co wieczór, aby zobaczyć dziewczynę gospodarza, parzącą herbatę w żelaznym czajniku i wypiekającą kruche ciasteczka.



Najbardziej wakacyjna i whitmanowska piosenka, jaką udało mi się znaleźć.

3 komentarze:

  1. Jaka piękna piosenka (i dzień też, może tylko ja bym wolała bez straży ;) - nawet nie wiem, gdzie się takich piosenek szuka. To znaczy teraz wiem, że u Ciebie, ale gdyby nie u Ciebie, to nie wiem. :)
    Pozdrawiam jak zwykle ciepło, dziękczynnie i serdecznie!
    Czajka też z ogórkami przetworzonymi. Jak to wakacje - ogórki i koper musi być.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie z Lilia jest cudownie

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcie z Lilia jest cudownie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)