14 grudnia 2024

Co maluję w grudniu, ogrodowe smętki i idą Święta

 Rysuję codziennie, mam już nowy rytuał, siadam przy swoim biurku szarym świtem i pytam intuicji, co dzisiaj malujemy. Na zmianę myszki, bajki, trochę jasne fantasy i średniowiecze, trochę komiksy. Nie wiem, co z tym zrobię, ale zbiera się tych ilustracji trochę. Wrzucam kilka do pooglądania, regularnie bardziej sa na fb, ale wiem, że nie wszyscy tam zaglądają.










Mam fazę na balony Mongolfiere, a reszta, wiaodmo, myszki i bajki:) 
Pewnie poznacie, z jakich baśni są bohaterowie:)



Jestem już po wizytach u neurologa, neurochirurga mam w marcu, a w lutym emg. Niestety, jakby było mało, rezonans kręgosłupa wykazał cztery wypukliny i zabraniają mi kopać, schylać się mocno, nosić ciężary i generalnie pracować w ogrodzie. Smuteczek. Nie wiem, jak to ogarnąć i wprowadzić w życie, ogród jest dla mnie pasją. Wstepnie pomyślałam, że mogę przekwalifikować się na zioła i byliny wieloletnie, mniej kopania i dźwigania... no i pomidorów siać nie będę, kupię gotowe sadzonki...

Smuteczek, tak.

Ale idą Święta, a ja jestem zrelaksowana jak nigdy. Czas płynie w rytmie adwentu, spokojnie mijają dni, na kominku lampki, koty na kanapie, ja przy biurku z rysunkami. Świece, mech, bluszcz i ogień na kominku, choineczka w kącie, dzieci w domu, przyjaciele przy stole i rodzina - będzie pięknie, wystarczy.


7 komentarzy:

  1. Przepiękne są rysunki. Zachwycające :) . A może czas na podniesione rabaty i w nich uprawa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie mam w skrzyniach. Tyle że uprawiałam warzywa, swoje siewy i rozsada. Cieszę się, że się spodobało rysowanie❤️

      Usuń
  2. Ilustracje cudowne! Bardzo mi się podobają. Gratuluję i podziwiam:)
    serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może te rabaty podnieść jeszcze wyżej? Obrazki tak cudne, że kupiłabym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzę o sklepiku w przyszłości więc kto wie❤️

      Usuń
  4. Obrazki przecudne! Naprawdę! Jest w nich jakaś piękna magia. Współczuję dolegliwości... Ja właśnie siedzę w kołnierzu na szyi - wczoraj był neurolog, przede mną neurochirurg i też emg. Szkoda tych grządek, były takie urocze! Ale zdrowie jest ważniejsze. Kalino - zdrowia! Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)