23 stycznia 2011

Urlop Kaliny

Ponoć najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Nawet, gdy jest to kolejna podróż...
Właśnie pożegnałam się na rok z pracą. Postanowiłam wziąć roczny urlop i uporządkować zabiegane, zmęczone życie.Zająć się tym, czego pragnę..jak w wierszu Barańczaka, którego uwielbiam:

Jagnięco łagodne jagnię...
Wyjawię ci, czego pragnie
zmęczona dusza moja:
odrobinę spokoja.


To będzie rok z moim ogrodem, porzuconymi obrazami, rzeźbami, pisaniem pracy, z domem, lasem i myślami, które pochowały się na razie po dziuplach zapomnienia. Sama nie wiem, dokąd mnie zaprowadzi ta nowa przygoda. Zamierzam zostać początkującą wegetarianką, zielarką, rzeźbić ptaszki z lipowego drewna, czytać dzieciakom bajki i z kotem na kolanach siedzieć na tarasie.Wymyślać opowieści. Pozwalać zuchwałym snom się spełniać. Jeść pastę z avocado, zamieszczać tu przepisy, anegdotki, facecje i śmiechy z kalinowego zakątka.Słuchać Nat King Cole'a i czytać "Błękitny Zamek". Szukać uśmiechniętego Boga. Być w ogrodzie.



Tabliczkę wykonała Agnieszka:)

5 komentarzy:

  1. Niech to będzie dobry rok. Dla Ciebie, dzieci, kotów, lipowych ptaszków i doktoratu... Czasem trzeba uciec daleko, nawet od tego, co kochamy.
    Pozdrawiam ciepło
    Agnieszka P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiechnięty Bóg właśnie głaszcze swe długie wąsy i mruczy: "pasta z avocado, czego ci wegetarianie nie wymyślą".
    Kalino z przyjemnością będę Cię podglądał spod łopianowych liści i śledził każdy krok w Tajemniczym Ogrodzie.

    pozdrawiam serdecznie

    ps. Borges i Kawafis - lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam do pierwszego wpisu ,bo mam zamiar przeczytać wszystko od początku. Jużwiem ,że to będzie świetna lektura . A 'Błękitny zamek" stoi na półce . Chyba też odkurzę mu kartki.A pamiętasz zrobioną sztukę w Teatrze telewizji w siedemdziesiątych latach. Ewa Żukowska grała Bubę? Nie wiem czy możesz pamiętać bo nie wiem jak tam u Ciebie rocznikowo ?" No ale może powtarzali później? Ciekawe czy można to gdzieś obejrzeć . Jako nastolatka byłam zachwycona :-). Szkoda ,że tego co piszesz nie mam na papierze. Zdecydowanie wolę wertować kartki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rocznikowo jestem 73, więc niewiele pamiętam z lat 70 poza cudnym domem dziadków:) To, co piszę, mam w pliku doc, z 300 stron ponad, chcesz, mogę ci wysłać:) Od mojego pierwszego wpisu po narodzinach Małego:)

      Usuń
  4. Już sama nie wiem. Blog też ma swój urok chociaż wkurza mnie to ciągłe szukanie w historii . W sumie plik to też czytanie z ekranu . Spróbuję na razie jeszcze tak a jakby co to poproszę. Książka byłaby najlepsza :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)