Poznajecie tych dwóch młodych dżentelmenów? Ten starszy właśnie rozpocznie od października Szkołę Doktorską Nauk Społecznych, szykując swoją pracę doktorską z socjologii, ten drugi jedzie do stolicy na Politechnikę Warszawską, studiować informatykę.
Kiedyś, pewnego jesiennego dnia szli razem drogą za kalinowym domkiem, był wrzesień i spadały pierwsze brzozowe liście.
Kocham to wspomnienie splecionych, braterskich rączek.
Ja i mój brat.Odchodzą, ale oglądają się na nas, na zostający z tyłu Dom. Patrzę na to zdjęcie i rozumiem, ile warstw ma bycie rodzicem. I że szczęście i tęsknota sa bardzo, bardzo blisko.
A u nas jesień. Zjesienniało nagle, przyszło leśmianowe zmrocze, spadł deszcz, o świcie tylko 3 stopnie ciepła, rosa na trawie, pająki w pomidorach. LIści przybywa na drodze z każdym dniem, a ja wyciągnęłam swetry. Tęskno mi, ale to jak z odlatywaniem ptaków - muszą. Przyszedł czas.
Jedni odlatują, inni idą do ogrodu ścinać chłodne astry.
Pozrywałam pomidory, bo martwię się trochę o te zapowiadane przymrozki. A jeszcze kwitną i owocują. Pachną jak kawałek raju. W sumie, dlaczego Ewa nie mogłaby zerwać pomidora zamiast jabłka?
A astry kwitną tak, jak w Avonlea.
I przyszedł czas jarzębin, małych, chłodnych kuleczek na rozcapierzonych liściach. I czas sadzenia żonkili. Wiosną wybuchną jak małe słońca.
Jesienne róże są smutniejsze, niż te czerwcowe. Trochę jak te chorę księżniczki z wiersza Maeterlincka, zamknięte w kamiennych wieżach. Ostróżki przewkitają. Zakwitają marcinki.
Raj musiałby być wtedy w Ameryce. Jakoś jestem przywiązana do naszego z jabłkiem z Azji. Pozdrawiam jesienne.
OdpowiedzUsuńZawsze jak czytam u Ciebie o nadejściu wiosny, to myślę już o Twoim wpisie jesiennym. No i masz, jest jesień. :)
Czajko, musi też przyjśc ten wiersz:
OdpowiedzUsuńMelancholijne dni! oczarowanie oczu!
Lubię przyrody pożegnalny strój,
Gdy się wspaniale krasy jej roztoczą.
W purpurze, w złocie więdniesz, lesie mój...
W gałęziach wiatr i świeży dech w przeźroczu,
I mgieł na niebie białopłynny zwój,
Gratulacja dla przyszłego doktora i studenta! POWODZENIA! Tak trzymać!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, niech im się wiedzie:)
Usuńjakie piękne te Twoje pomidory kochana! Zachwycona jestem różnorodnością kolorów
OdpowiedzUsuńMasz niezwykle piękne zdjęcie swoich starszy synów.
OdpowiedzUsuńNiech im się dobrze wiedzie :)
Cudowna pomidorkowa sesja zdjęciowa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTe pierwsze jesienne dni są naładowane emocjami, bólem, tęsknotą, szczęściem.. ..
OdpowiedzUsuń