Przyszły drugie święta, przyszły "kreszczenskije morozy", jak u nas się mówi na takie styczniowe obniżenie temperatury, mniej więcej w połowie miesiąca. Spadło do minus piętnastu, nie tak dużo jak na nasze kresy. Zdarzało się w styczniu i blisko minus trzydziestu kiedyś. Ale niebo wieczorem było wyrumienione jak jabłuszko, a gdzieś na północ bardziej nawet zorzę polarną widzieli. Świty teraz troszkę już jaśniejsze, dzień o te kilka minut dłuższy, a światło piękne, złote, królewskie. Tylko śniegu niewiele, ot, jakby cukrem posypać.
W ogrodzie spokój, wszystko śpi. Oczko zamarzło, przymarzł bluszcz, bukszpany, kępy traw. Jeszcze za wcześnie, by cokolwiek robić, przycinanie zacznę w lutym, więc póki co, planuję nowe, zamówiłam nasiona i wyobrażam sobie wiosnę. Tylko z tęsknoty ściągam do domu podpędzone kwiaty w doniczkach, ostatnio hiacynty, pachną wniebogłosy i przypominają, że przyjdzie wiosenka.
Trochę malutkich zmian; Miły poszerzył biblioteczkę przy kominku, ja odmalowałam ścianę, kupiłam motylowe poduszki. Żeby weselej sercu.
Przy okazji odkurzania lalek zanęcił się do nich nowy lokator. Lokatorka raczej, dla towarzystwa. Najpiękniejsza z wszystkich, prawda? :)
-30 stopni mrozu ma swój urok lecz przyznam, że nie tęsknię za takimi zimami. Niektórzy mówią, że dzięki mrozom wymarzną uciążliwe insekty ale uważam, że to bujda, w końcu syberyjskie mrozy straszniejsze a komarów i kleszczy w sezonie letnim mają więcej niż u nas, ba! Chyba podobnie jak w dżungli :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z www.ogrodwarzywny.blogspot.com
Najbardziej lubię oglądać zdjęcia miejsc które znam...I po co ci lalki jak masz takiego kocurka?
OdpowiedzUsuńSpokojna piekna pani zima. Taka piekna ale z minus 30 o tylko 200 km dalej od nas, w naszym lesnym domku. Mkniemy do niego w kazdy wolny dzien, takze dom w miescie robi sie coraz bardziej zakurzony. Ale ten las, drzewa pokryte sniegiem, strumyk kolo domu, ogien w kozie napawa nas spokojem i jest prawdziwym balsamem na to wszystko co dookola. Piekna i puchata kicia!
OdpowiedzUsuńTa lalka z wytrzeszczonymi oczami, koło Kici, trochę do mnie podobna. 😍
OdpowiedzUsuń