08 października 2016

Dni pod wezwaniem złota po raz kolejny. Dziesieć lat na blogu.

Pół miliona wejść na bloga. Zdumienie, bo kiedy? Zdaje się niedawno pisałam, jak obieramy ze Średniakiem jabłka na szarlotkę i oglądamy ślimaki pod jesionami. Był 25 października 2006 roku i zaczęłam blogową przygodę...

http://kalinakalina.blog.onet.pl/2006/10/25/matka-synow/

Dziesięć lat temu też była jesień w Kalinowie. Tak jak teraz. I znowu październik. Dni pod wezwaniem złota, ludzie zapracowani, ogrody nie wykopane do końca, a deszcz spadł i zimno przenikliwe. Dzisiaj rano przyjechała rowerem kobietka z sąsiedniej wsi, lat pod dziewięćdziesiątkę i gruszek nawiozła, ulęgałek. Zgniłki u nas mówią. Wiadro za dwa złote.Słuchałam głośnej, natarczywej rozmowy rano, kiedy ugadywała się z Mamą, że podgrzybków przyniesie, wiadro za jedenaście, że zmarzła na kość,a  potem szła do swego stareńkiego roweru, starutka, ale prosta, chuda, żylasta, dzielna.
Też staram się być dzielna, pracy mam niesłychanie dużo, pracuję też w soboty, więc naprawdę mnie mniej, jak tego złota na drzewach.
Szkoła pochłonęła mnie jak ocean małą syrenkę, klasówki, lektury, wybory, samorząd, konkursy, projekty edukacyjne, a jeszcze pisałam polskie teksty kolęd na piękną płytę Kolędy świata, a jeszcze mam w soboty swój teatr amatorski i robimy przedstawienie Stachury, oparte na Fabuli i pieśniach -

Nad górami gazela ma czoło i podróż
co ja mam?
Nad katedrą obłok ma czoło i podróż,
co ja mam?
Nad lasami ogień ma czoło i podróż, co ja mam?
Mam ciebie przy boku, jak w boku nóż
to ja mam...


A w Kalinowie jest teraz tak:








Serdeczności.

23 komentarze:

  1. Gratuluję pięknej rocznicy. Twój blog po mimo tylu lat jest wciąż świeży, optymistyczny
    i bardzo rodzimy.Pozdrawiam i życzę jeszcze wielu wspaniałych rocznic. U nas jeszcze bardzo zielono, klony nie wyglądają tak bajecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję okrągłej rocznicy. Powodzenia na kolejne dziesiątki lat blogowania. Ależ piękna jesień u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję rocznicy, dobrze ze jesteś. W tym zwariowanym świecie zaglądanie do Kalinowa pozwala mi nie zgłupieć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dopiero od kilku lat jestem wierną czytelniczką Twojego bloga ale nie umiem wyobrazić sobie tego gdyby zabrakło mi Twojego pisania. Czekam z niecierpliwością na każdy nowy wpis , przezywam wszystkie pory roku wszystkie mile wydarzenia i wszystko to co w Kalinowie się wydarzyło. Twoje piękne pisanie jest dla mnie odskocznią od tego co w ostatnim czasie przezywam. Życzę Ci sil na tak aktywne życie ale robisz to co lubisz i przynosi satysfakcję. Malgosia

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się Kalino, że trafiłam do Ciebie :). Dobrze, że piszesz, dobrze , że jesteś :).
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za każdy wpis! Jest w nich piękno i dobro i mądrość..nie przestawaj pisać!! Danusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również dziękuję za każdy wpis.Masz piękną Rodzinę Kalino!!Pozdrawiam bardzo serdecznie.Aneta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kalino, u Ciebie jest ciepło nawet , gdy zimno wszędzie wokół."Dni pod wezwaniem złota" - jak Cię nie kochać. Biegnę jeszcze do początków.

    OdpowiedzUsuń
  9. Akurat był przy tym mój najstarszy zwany Juniorem i postanowiłam przeczytać głośno tego posta sprzed dekady."To jest świetne. Dasz mi linka mamo?" Ma 29 lat. Dam mu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna rocznica :) Uwielbiam do Ciebie zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne jest Twoje pisanie ...
    Takie normalne ,prosto z serca .Pozdrawiam E.K

    OdpowiedzUsuń
  12. Powinszować rocznicy...:) Mam takiej teoryi własnej, że jak kto z nas tego czasu, nieskąpo przecie, temuż zatrudnieniu przez lat dziesięć poświęcił, to się już od tego uwolnić nie poradzi, by jak najwięcej nawet chciał... Pytanie, czy chce...?:))
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kawałek życia Kalino i ciągle tak samo tu ciepło, jak na początku. Nie przestawaj, proszę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie napisze nic oryginalnego. Trafiłam do Ciebie rok temu i jestem zachwycona. Pięknie opisujesz codzienność. Uwielbiam Cię czytać. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne wpisy. Iwona

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja z moją siódmą rocznicą czuję się jak babcia blogowa hihihi. A tu się okazuje, że Ty w tym wirtualnym świecie gościsz jeszcze dłużej. Gratuluję :) I bardzo się cieszę, że trafiłam do Kalinowa. Uwielbiam tu wpadać w odwiedziny. U Ciebie herbata w Ładnej Filiżance smakuje równie wybornie co w Kubku Pospolitym. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję rocznicy:) Często wchodzę, podczytuję. Pięknie piszesz...o wszystkim. Potrafisz uchwycić te magiczne, ulotne chwile. Często łza mi się w oku zakręci. Pozdrawiam ciepło z Torunia.

    OdpowiedzUsuń
  17. 10 lat? Toż ja wtedy nawet internetu w domu nie miałam i nie wiedziałam nic o istnieniu tego światka :) Gratuluję i dziękuję serdecznie za codzienność opisywaną tak pięknie. Ciekawe, co napiszesz w 20 rocznicę ;) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Kalino, rzadko komentuję. ale zawsze czytam :} trafiłam ok. 2 lata temu, nie bardzo mam czas uzupełniać. ale jestem z tych. którzy znają Józefa. Też jestem wiejską nauczycielką od 32 lat(jestem panią od matematyki) więc doskonale wiem, o czym piszesz...Bądź z nami jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. to ja tak po cichu pogratuluję i idę oglądać zdjęcia złotego Kalinowa :)
    Ps. jak zawsze pięknie i nastrojowo u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję rocznicy.:) I życzę wiele takich pięknych dni i chwil, które będziesz chciała zachować, z nami się podzielić. Żeby Twój blog był ciągle z nami, jak złoty ogień na kominku w pochmurny dzień i orzeźwiający napój w upalne lato.:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz rację... to już prawie 10 lat czytam niemal wszystko, co piszesz.Na Twój pierwszy blog trafiłam gdzieś w lutym 2007. Żałuję, że poznikały w międzyczasie wszystkie Minstrelle, Pogodnej już też prawie nie ma, scrapbooki odeszły w niebyt. Ale tak to jest - nie da się ciągnąć za sobą byt wielu walizek, zwłaszcza, że wbrew pozorom stale podróżujesz przez nowe kontynenty ;)
    Pozdrawiam ciepło
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)