Czarny bez, gdy kwitnie, jest biały - nieodmienne zdziwienie Małego. Jest piękny, kędzierzawy, puchaty, jak koronki, pachnie trochę apteką a trochę babcinym domem, herbatka z suszonych kwiatów będzie wspaniała na wszystkie jesienne wirusy, napar łagodzi też problemy skórne.
No i można zrobić domowa lemoniadę! Zdjęć lemoniady jeszcze nie mam, będę stawiać dzisiaj, a ponieważ robi się kilka dni, pokażę potem.
Lemoniadę z kwiatów czarnego bzu robi się tak: na trzy litry wody około 8-10 łyżek trzcinowego cukru, można tez miód, można zwykły cukier jak ktoś lubi. Po jednej cytrynie i limonce (są tacy, co kroją też pomarańcze). Sparzyć skórkę, pokroić w plastry, układać w słoju na przemian - kwiaty bzu i cytrynkowo - limonkowe plastry, zalać wodą z cukrem, zamknąć, zostawić na 3- 5 dni, najlepiej w słoneczku. Przecedzić, schłodzić, podawać z lodem, plastrami świeżej cytrynki, melisą, miętą, ba, nawet z bazylią jak ktoś lubi.
Z domowych wieści - Duży skończył pracę magisterską i czeka na poprawki, Średni czeka na wyniki matur, mały na wakacje. Ja czekam na róże - właśnie zaczynają kwitnąć. I piwonie, damy dworu lata. I jest baśniowo. Wstaję po piątej rano, idę na ogród, podlewam - pomidory już podwiązane, kwitną, fasolkę szparagową albo coś mi zjadło, albo nasiona były stare, bo wzeszły cztery sztuki z torebki. Będę siać na nowo. Jest ta urokliwa, ukochana pora białych kwiatów - jaśmin do bzów - akacje, biedrzeńce. Jest szaleństwo zieleni i koszenia, pielenia i radości, że na to się czekało całą zimę. Na te pół godziny przed pracą, gdy staje się przed różą, którą się samemu posadziło, a ona rozkwita.
A to bramka o piątej rano.
Dzień dobry, Lato:)
Pora zachwytów w pełni. Ja sadzę wszędzie, gdzie tylko mogę jaśminy. Mam czerwcowy jaśminowy ogród :)
OdpowiedzUsuńwszystko pięknie kwitnie aż pachnie u mnie:):)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Kalinko, pozdrawiam serdecznie, piękny ten twój ogród. I myśli piękne spisane
OdpowiedzUsuńPięknie opisany czas :) Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę :)
OdpowiedzUsuńWczoraj zaczęłam pierwszą swoją przygodę z kwiatami czarnego bzu - nastawilam syrop. Ciekawa jestem, czy obrywasz samiutkie kwiatuszki, czy zostawiasz kawałek łodyżki?
OdpowiedzUsuńWitaj Kalino! Czy ta lemoniada będzie fermentować i wyjdzie lekko gazowany napój?
OdpowiedzUsuńTak, może fermentowac, a mozna zrobic jako syrop po prstu i zagotowac na drugi dzien z cukrem. Tez fajnie;)
Usuń