I oto jestem wolna, jak sanki w lecie- cytując "Lilkę".
Pierwszy dzień wakacji, słońce przez firanki o cudownej, piątej godzinie, gdy wszystko dopiero się rozwija, tworzy i wybarwia, jak motyl po wyjściu z kokonu. Mam dziesiatki planów, balansując między byciem rozważną a romantyczną, od malowania i remontów po zbieranie ziółek i rowerowe wycieczki. No i ogród, odkopię ogród.
Pożegnałam swoją odchodząca klasę i teraz myślę, gdzie wysadzić dwie róże, które od nich mam na pamiątkę; dostałam obietnicę, że będą wpadać na herbatę i wyrosną z nich wspaniali dorośli - trzymam za słowo:)
Są truskawki, czereśnie, wczoraj moje trzy pierwsze ogórki dały się zebrać, niebieska ławka została przemalowana znowu na niebiesko, otwierając celebrowani lata. Kopiemy ziemiankę, mam nową bramkę do pomalowania od strony lasu, a dziewanny rozsiały mi się wszędzie dosłownie i mam dziewannowe lasy w warzywniku. Niech rosną, wygrzewając się w słońcu jak lelki kozoduje na piaskowej drodze:)
Sałaty są całe góry, koper cudowny w tym roku, buraki też dają radę. Kocie dzieci naszej Puchatki już otworzyły oczy, przeniosła je w zębach już do trzeciej szafy:) A pierwszy wieczór wakacji pocelebrowaliśmy rowerową wyprawą nowym mostem, między pola, na które spadło aniołom liliowe i zielone prześcieradło o barwach facelii i rumiankowych łąk:)
Dzień dobry, lato:)
Ja bardzo dawno temu byłam nauczycielką, ale zdjęcia tamtych róż od uczniów wciąż mam w albumie...
OdpowiedzUsuńZatęskniłam za Tobą, Minn, oglądając te zdjęcia. A wakacje zaczynam za 10 dni od dzisiaj!
Dziękuję Noysik :) będzie lepiej, teraz będzie mnie więcej i częściej! I cudnych wakacji i wielkiego, złotego lata:)
UsuńDzień dobry:) Tak przypadkiem wpadłam i... przepadłam... zaczytałam się, zapatrzyłam:) Ciepło tu u Ciebie. Bardzo w moim stylu - klimat, zawód, miłość do piękna:) Zajrzę jeszcze...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo lubimy gości, zapraszamy :)
Usuń