05 lutego 2019

Powroty i urodziny Kaliny

Jestem, wróciłam, ogarniam mały, domowy świat i większy, w pracy. I znowu machnął mi cały rok, przegalopował jak rącza łania - ha, po czterdziestce coraz bardziej rącza!
Ale zwyczajnie się cieszę. Że idzie nowa wiosna i już zamawiam nasionka pomidorów, i marze o ostrózkach i malwach, o tulipanach i  przyjemnym, powolnym nadchodzeniu tego, co nieuniknione.
Celebruję jeszcze lutowe  mrozy i śnieg, karmię ptaki, owijam się w swetry, ale pozwalam sobie już na tulipany i wesołą zieleń w kuchni, żeby sercu cieplej było. Pozdrawiam wszystkich podczytywaczy, wracam z opisywaniem, czytaniem wierszy Tomasza Różyckiego - teraz właśnie, przepiękne!

"Gdzie to się podziało? No bo gdzie się podziewają wszystkie stare czapki? I stare kolejki? Stareńkie wagony? Gdzie się czas podziewa, czas, którego zawsze było dużo? Że się go smarowało grubo w pajdach chleba, że się go miało pełne bańki i koszyki, wracając z lasu?"


8 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego Kalinko! Niech Cię szczęście nie opuszcza, niech Miłość kwitnie wokół, niech radość towarzyszy i niech się spełniają marzenia! I obyś pisała jak najdłużej, bo Twoje słowa rozgrzewają serca! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten rok zaczął się od spełniania marzeń, więc czekam z nadzieją na kolejne:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. I nawzajem, to bardzo optymistyczne życzenie - dobrego i wszystkiego zarazem!

      Usuń
  3. Pięknie napisałaś : czas galopuje... a tyle planów... Spełnienia tych najskrytszych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze poszukać na dnie koszyka z planami, które to. Gdzieś tam są, wiem:)

      Usuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)