Zjesienniało. Z dnia na dzień, przyszły deszcze, wiatr zaczął zdzierać brzozom liście z sukienek, zaszylismy się w domu, jak Filifionki, odkurzyliśmy kominek. Zdążyłam porobić przed deszczami trochę porządków na zagonkach, wykopać większość ziemniaków i buraków, reszta czeka. Dynie zwozimy taczkami z pola, dekorują schody, puszą się na stopniach, cudne jak barysznie. Barysznia to taka dostojna dama, słowo pasuje znakomicie do niebieskich, żebrowanych piękności.
U Miłego w warsztacie jakaś kotka znalazła dobre miejsce dla swoich młodych w łódce, ponieważ cztery kotki zostały, a mama kocia znikła, ostatnie tygodnie bujaliśmy się z karmieniem mlekiem dla niemowląt tych czarnych bied, teraz zaczęły już jeść karmę i na szczęście dzięki Małemu znaleźliśmy dla nich domki. Mam nadzieję, że będą szczęśliwe i wychowają się zdrowo.
A tak wyglądały jesienne gacoperki.
Pracy jest bardzo dużo, wracam do domu wieczorami, czasu na blog nie ma, a tu na świecie tak pięknie, że chciałoby się patrzeć i patrzeć, spacerować, zbierać liście, udawać Anię z Avonlea i czytać Rimbauda.
Kocham ten czas robienia soku z czarnego bzu, zakwasu z buraków, suszenia grzybów, chowania skrzętnego zapasów na zimowe chłody. Taszczenia koszy z ziemniakami. Czas koców, kawy w kubku i parasoli, swetrów w kolorze słoneczników i coraz ciemniejszych ranków i wieczorów. Dzięki Bogu za październik, to taki kolorowy korytarz przed szarym peronem listopada!
Cudowne zbiory.W moim ogrodzie dyń hokkaido ponad 40 szt.Nie pozwalają mi sadzić ziemniaków bo kiedy tylko posadziłam to zawsze były podtopienia i te moje ziemniaki staly się u dzieci moich przesądem :) Ciekawa jestem czy te piękne duże dynie są jadalne czy tylko pestki? Pozdrawiam jesiennie :)
OdpowiedzUsuńJadalne!Mam prowansalskie, bardzo smaczne.
UsuńPiękne dynie, zazdroszczę. Mi zawsze na kompostowniku same rosły, a w tym roku były piękne kwiaty i tyle, Żadna dyńka się nie zawiązała. Nie wiem dlaczego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHm, nie wiem, jakas zagadka. One rosną zwykle jak dzikie. Mam jeszcze białe, i takie zeppeliny złote, i kolorowe, sukcesywnie pozbieram i pofotografuję, lubię te dyniowe zbiory ogromnie:) Wdzięczne warzywko.
UsuńJak wspaniale :)) synki mega ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń