Duży został przyjęty do klasy humanistycznej w wymarzonym liceum. To jest pewne, cała rodzina obrosła w piórka, jakby to nas przyjęli. No, bo w końcu! Nasza, humanistyczna krew, wyssana z Szekspirem, Diltheyem i innymi podejrzanymi osobnikami, zajmującymi się piórem miast rozsądkiem. Poza tym pojechał na obóz, w sumie fundujemy mu trzy wyjazdy wakacyjne, a na dwa dodatkowo udało się upchnąć Średniego, który zazwyczaj wykazywał opór przeciw opuszczaniu domu. Poza tym, Duży dostał nową gitarę- zdjęcie tego cuda potem, jak wróci z obozu- natomiast swoją starą oddał Średniemu. Skutek jest taki, że to teraz Średniaka opanowała namiętność do brzdąkania, chce być jak brat, chce grać. Mam więc dwóch chłopaków z gitarami w domu, to jest pewne.
Poza tym Średni zapytał mnie w sekrecie:
- Mamo, a jak będę kochał swoją gitarę, to szybciej się nauczę grać?
I zajał się budową piramid w swojej ulubionej grze, czyli minecrafcie, który ja nazywam "kopaniem w klockach". Kto nie widział, nie zrozumie.
Pewne jest też to, że mam gości, mam jagody do zapakowania dzisiaj i przerobienia, nie mam kota, bo gdzieś polazł, nagietki trzeba zrywać, na krem smalcowo - nagietkowy, deszcz ustał po 3 dniach lania, widać się zmęczył.
Teraz niepewności-
Kupiłam okarynę i nie jestem pewna, czy nauczę się grać. Okropnie trudno! Na razie gamę gwiżdżę. Nie do końca wiem, kiedy opielę dynie - zagonki rozmokły po deszczu. I czy letnią kuchnię skończę malować w tym tygodniu?
Poza tym Krzyś przywiózł mi dzieła zebrane Mozarta i nie wiem, kiedy zdążę przesłuchać. Chyba zimą....
I nie wiem, czy uda mi się zahaczyć o Gdańsk i Redę w drodze na Grunwald. I czy będziemy nocować w Olsztynie czy w Niedzicy. Hm.
Zmykam szykować gościom śniadanie, pozdrawiam letnio, vardamirowo - od Nessy Vardamir skubnęłam tło na bloga, skusiło mnie.Wrzucam muzyczkę. Zainspirowała mnie Shas - pozdrawiam cieplutko! Salve!
kocham twój blog. Zawsze mi się wydaje, że oprócz nieoczekiwanych splotów słów, cytatów, muzyki czytając dostaję porcję zapachu:-) Tylko wolałam tamto tło. Pozdrawiam Czarodziejkę.
OdpowiedzUsuńMinku wyglądasz jak greenman. Gratulacje dla dużego :) Mój nygus ledwie zdał maturę z polskiego. Za to niedawno obronił dyplom inżynierski na Uniwersytecie Northampton. A co! Też się pochwalę :)
OdpowiedzUsuńMegi, mnie urzekł ten czajniczek z prawej:) Ale jak znajdę lepsiejsze tło, to zmienię na pewno. Biel była zbyt mało rozpasana, jak na letnie szaleństwa.
OdpowiedzUsuńPansiu- jak miło Cię widzieć. Gratulacje dla Twego inżyniera.
Byłam na dwóch koncertach Jasmin.Jest zjawiskowa.
OdpowiedzUsuń