Jakie mam ambitne plany! Sprzątać, napisać piosenki, przepisać powieść o wodniku, poprasować zaległe koszule, zrobić sobie dietę wegańską, ukulturalnić się...
I tak 90% tego nie zrobię, ale fajnie marzyć. Marzenia dają dobrą energię i poczucie zadowolenia, tak, jakby przez sam fakt planowania już poszliśmy do przodu.
A tak w ogóle siarczysty mróz, minus 18 w nocy, można zatulic się w koc i czytać Dumasa, albo soczyste opisy dawnych wojen, albo wiersze Whitmana, albo Baśniobór, albo...
A, filmy oglądamy też.
Jak porobię zdjęcia, to wstawię, póki co, muzyczka. Cudnie jest.
Nas od ferii dzieli tylko ten tydzień , i plany były łyżwy miały być , starsza na wieś chce jechać do cioci do której to ja jako dziecko jeżdziłam na ferie i wakacje , bawiłam się z cioci dziećmi a moja córka jeździ bawić sie tam z cioci wnuczka pokoleniowe ferie :) a tym czasem jak narazie wszystkie plany poszły w łeb choróbsko mnie zmogło mam nadzięje że przejdzie , marzyć jest cudnie i życzę realizacji tych marzeń , :)
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę więc:) Trzymaj się cieplutko.
OdpowiedzUsuńBrzmi swietnie. Milego wypoczywania !
OdpowiedzUsuń