Jak to sa gryzmołki miedzy sałatka a podkładaniem do pieca, to nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie Twoich prac, gdy zasiądziesz do nich w spokoju i natchnieniu! :))
Ja też miałam taką na bramie. Wszyscy się pytali, który to ten zły ;) Kalino, obrazki są rozczulające. Wspaniała historia obrazkowa Waszej rodzinki, a raczej jej kawałek... koniecznie rysuj więcej!
Trening czyni mistrza ,im więcej będziesz rysować ,tym więcej będzie ci wychodzić. Tak jak Hana czekam na twoje ulustracje do bloga , twoje rysunki są kapitalne :))))
Ileż tych talentów jeszcze masz??? Koniecznie się tym trzeba dzielić, nie zakopywać! Widzisz, ile radości ludziom dałaś. Widziałam kiedyś tabliczkę o dobrym psie zalizującym na śmierć:) Pozdrowienia serdeczne!
Jesteś niesamowita! Jak ja się cieszę, że mam Twoje kotki! :))
OdpowiedzUsuńA pytanie: czy jest coś słodkiego? jak dobrze znam! ;)
Pozdrawiam Cię najmilej
To tylko domowe gryzmołki, Ewciu, uśmiech długopisem malowany między sałatką z buraków a podkładaniem do pieca:)
UsuńAle za to JAKIE gryzmołki!
UsuńHanuś, marzy mi się zilustrowanie bloga takimi rysunkami, ale nie wiem, czy się nie porywam z motyką na wiatraki.
UsuńNie porywasz, nie i nie!!! Zrób to!!! Kalina, szkoda takich perełek! Czekam!
UsuńJak to sa gryzmołki miedzy sałatka a podkładaniem do pieca, to nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie Twoich prac, gdy zasiądziesz do nich w spokoju i natchnieniu! :))
UsuńNo zdolniacha z Ciebie i jaka skromność. Ja tu widzę pewną kreskę. Świetne :))
OdpowiedzUsuńLubię czarno - białe obrazki, mam sentyment do komiksów:)
OdpowiedzUsuńMama jest dobra w rysowaniu i do tego dodaje świetne teksty. :)))
OdpowiedzUsuńGigo, prawa do tekstów należa do chłopaków:) Na głowę wszystkich bił do tej pory Średni, jest już naszym domowym kanonem literatury humorystycznej:)
UsuńMłodemu powinna spodobać się taka tabliczka, przyuważona kiedyś gdzieś: UWAGA PIES, który kocha!
OdpowiedzUsuńNa sto procent! Powiem mu, pewnie zażąda takiej dla kota;)
UsuńUbawiłaś mnie zdrowo. Super to jest. Chłopcy są świetni i mają supermamę .
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że ubawiłam, Maszku:) Spróbuję jutro narysować obrazek a propos jasełek, bo Mały już ćwiczy:)
UsuńA ja gdzieś widziałam tabliczkę"Uwaga, uczuciowy pies!". Ja sama mam: "Są dwa psy - jeden dobry, drugi zły".
OdpowiedzUsuńJa też miałam taką na bramie. Wszyscy się pytali, który to ten zły ;)
UsuńKalino, obrazki są rozczulające. Wspaniała historia obrazkowa Waszej rodzinki, a raczej jej kawałek... koniecznie rysuj więcej!
Mały nie wierzy w złe psy:)
UsuńUczuciowy pies jest bardzo trafny! Inkwi - ja chciałabym rysować, ale więcej mi nie wychodzi, niż wychodzi^^ Ale próbuję!
Trening czyni mistrza ,im więcej będziesz rysować ,tym więcej będzie ci wychodzić. Tak jak Hana czekam na twoje ulustracje do bloga , twoje rysunki są kapitalne :))))
UsuńTo Twojego autorstwa? Cudne!!!
OdpowiedzUsuńMoje...tym "cudne" sprawiłaś mi frajdę, aż urosłam. Chyba sobie kupię pióro żelowe, jak szaleć to szaleć:)
UsuńTaki talent trzymać w ukryciu było by grzechem - trzeba go rozwijać, z piórem lub bez :)
UsuńPopieram ,grzechem trzymać w ukryciu :))))
UsuńIleż tych talentów jeszcze masz??? Koniecznie się tym trzeba dzielić, nie zakopywać! Widzisz, ile radości ludziom dałaś.
OdpowiedzUsuńWidziałam kiedyś tabliczkę o dobrym psie zalizującym na śmierć:)
Pozdrowienia serdeczne!
Ten zalizujący pies, to by się Małemu spodobał. Jakie masz wonne imię, Bazylio:) Odpozdrawiamy wszystkich, powyżej i poniżej!
UsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńKalina, przyłączam się do żądań ogół€ - rysuj jak najwięcej! A twoje i chłopaków poczucie humoru -bezcenne! Uściski
OdpowiedzUsuńPostać fizyczna kołdry - leję normalnie ze śmiechu :D A dla Małego, ja widziałam: "Uwaga dobry pies. Strzeż się żony gospodarza" ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pocieszenia, spróbuję, naprawdę:) Tylko lepsiejszy długopis kupię.
UsuńAnkho, o takiej tabliczce to nigdy nie słyszałam^^