Oto widzisz, znowu idzie jesień
człowiek tylko leżąłby i spał...
No i leżę. Pierwsze jesienne przeziębienie, pierwsze jesienne domowe sanatorium. Koty słuchają mojego kaszlu, kaszlu, rozpaliliśmy w kominku, jest miód, imbir, cytryna, czosnek, cebula na kaszel, książki, obrazki i nostalgia, że trzeba zwolnić.
Czasem trzeba, jak widać.
Przyszły deszcze - leje i leje, ale z ogrodu już wszystko zebrane, mogą sobie lać na przymarzłe po Pierwszych Przymrozkach liście dyń, koperek i pietruszkę, której nic nie rusza. Szpinak też ma się dobrze.
Reszta tonie w mokrych liściach i melancholii.
Koty ratują sytuację.
Polują na myszy... które same przyniosą z podwórka i wypuszczą w kuchni, także tak.
Śpią gdzie popadnie. Na praniu...
Na krzesłach, gdy chcesz usiąść...
Na nas...
Patrzą wymownie, gdy jesz i nic nie dajesz
Jedzą, gdy dasz
Kontemplują ogień o poranku i zmierzchu
I tak mija ta ostatnia październikowa środa.
W ramach sentymentu wspomnienie z mojej klasy. Aktualnie omawiamy mity greckie, a czwarta klasa ma sztukę Egiptu, jak widać;)
Egiptu?
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia, albo lepiej, miłego i długiego dochodzenia do niego, skoro koniecznym jest by zwolnić.
Egiptu ale nie wszystkie obrazki weszły. Jeszcze dorzucę faraona 😉
UsuńI u mnie starożytny Egipt w 4 klasie. Robimy egipskie koty z tutek po papierze toaletowym:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia! :)
Koty z tutek! Wspaniale;) My robilismy jeszcze mumie z bandazy:)a za dwa tyg piramidy z kartonu. A potem przerzucamy się na Grecję:)
UsuńBardzo piękne są prace Twoich uczniów i koty też piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrowia życzę.
M
Podobno kocie mruczenie ma odpowiednią częstotliwość, przed chwilą tutaj przeczytałam: https://permisie.pl/koty-w-permakulturze
OdpowiedzUsuńA zatem zdrowiej, korzystaj z kocioterapii :)