Przyzwyczajam się do siebie w domu, w zawieszeniu rzeczywistości. Robię różne badania, dużo rysuję, sprzatnęłam ogród. Chodzę na spacery, patrzę, jak czerwienieją drzewa. Cisza taka, w przyrodzie, w domu i w środku mnie.
Na dworze jest teraz tak.
Kalina bardzo jesienna
Koty już w jedyny właściwy sposób celebrują październik.
Dzisiaj była u mnie mama, posłuchałyśmy razem pięknej piosenki pani Jadwigi Barańskiej, w hołdzie i wspomnieniu dla tej wspaniałej aktorki. Smutek, że odeszła. Kolejna osoba po drugiej stronie. Ale piosenka piękna, z pewnością znacie. Więc posłuchajmy.
Masz rację, koty zalegające w domu i w kocach to znak, że skończyło się lato. Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMarność nad marnościami.
OdpowiedzUsuń