20 maja 2011

Zielenie

Pamiętam

pamiętam

czasy wiośniane

dziecięce

najlepsze

pachniało wtedy

dokoła, tak

jakby to dziś właśnie

zaczęło się powietrze

Śpiewali ptacy

nie-byle-jacy

bo tacy, co dziś już ich nie ma

I czuło się

że za tym wszystkim stoi Pan-Bóg

stoi

na ziemi

i jeszcze - nogami obiema



To Andrzej Poniedzielski. A to nasza- moja i Małego- wycieczka rowerowo- dmuchawcowa. Zieleni wokół tyle,że zatonąć można. I kwiaty z żółtych stają się białe,  co dowodzi, że się wiosna starzeje i dojrzewa, że podfruwajką przestała być, a damą teraz jest, melancholijną, w białej sukni, z tym spojrzeniem fin-de-siecle'owym z obrazów Malczewskiego. A to nasze zdjęcia przydrożne, pełne wiosny. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zostawisz ślad :)