Obiecaliśmy sobie ogród
po którym chodzi deszcz wysoki
gdzie rosną porzeczki i groch o siedmiu sercach
a trafi się i pokrzywa(...)
Obiecaliśmy sobie ogród
w dwóch jednakich słowach
Raj — to za dużo
wystarczy nam jabłoń
Jeszcze łapię ostatnie kwitnące tulipany...
... którym na palce następuje już zielona,majowa zmiana - ta od Maju - Tygrysa, leśmianowskiego, dzikiego, pełnego najbujniejszej zieleni. Łąki wyglądają teraz u nas tak:
Zakwitły serduszka, karagana, kokorycze i dzień dwa dzieli mnie od konwalii. Porzeczki, grusze, czereśnie mają już zawiązki owoców, coś,co budzi we mnie zdumienie - bo już prędzej czerwiec bym obstawiała w tej zielonej loterii, a tu nagle, w wybuchu ciepła i deszczy natura spłatała nam figla.
Zaczęła się epopeja bzowa i teraz, własnie teraz oda Keatsa do słowika brzmi tak, jak należy. Każdego wieczora słowiki urządzają nam koncerty w lesie za domem. I bez pachnie jak tylko bez umie,wszędzie, w kuchni, w pokoju, za oknem. Naprawdę doczekałam bzów i maja. Jak tak strasznie długo się na coś czeka, to szczęście wydaje się człowieka rozsadzać od środka:)
Nasza droga do szkoły, obok unickiego cmentarza.
A to Keats:
Nieśmiertelny mój Ptaku – wieczność jest twym losem!
W marszu głodnych pokoleń niczyja cię stopa
Nie zdepcze. Przed tysiącem lat tym samym głosem
Urzekałeś cesarza i prostego chłopa:
Tą samą piosnką, którą dzisiaj w nocy słyszę,
(...)
Ten śpiew wyczarowywał nisze
Spokoju w burzy, kiedy rejs baśniowej floty
Niósł ją ku niedostępnym lądom poprzez morza.
W marszu głodnych pokoleń niczyja cię stopa
Nie zdepcze. Przed tysiącem lat tym samym głosem
Urzekałeś cesarza i prostego chłopa:
Tą samą piosnką, którą dzisiaj w nocy słyszę,
(...)
Ten śpiew wyczarowywał nisze
Spokoju w burzy, kiedy rejs baśniowej floty
Niósł ją ku niedostępnym lądom poprzez morza.
I na koniec trochę szklarni i kota! A w następnym odcinku wieści z Kalinowa już konwalie i ogrodowy domek:)
U mnie też cały czas zadziwienie. W ciągu miesiąca tyle zakwitło, jakby to koniec maja był, a nie początek :)
OdpowiedzUsuńKalino , pięknie piszesz ...Twoje opisy poszczególnych pór roku , miesięcy -Uwielbiam .Tak sobie myślę- wydaj kalendarz , Twoje zdjęcia i refleksje byłyby pięknym prezentem nie tylko dla czytelników , ale także dla ich znajomych ( ja osobiście kupiłabym kilka) , albo jeszcze lepiej - napisz książkę ! Kiedy słyszę zwrot "magia Podlasia " -widzę Twoje teksty :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ,że tak nie składnie , ale na gorąco .Jestem zachwycona :)
Pozdrawiam E.K
I really likes your blog! You have shared the whole concept really well and very beautifully soulful read!Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์