26 maja 2018

Prawie lato.

Nie wiem, od czego zacząć. Od truskawek? Pierwsze, tegoroczne, smakujące tak, jak potem już żadne inne, pachnące nadchodzącym czerwcem, wakacjami, akacjowym miodem i dzikim bzem. Jak im dobrze w dwojaczkach od Agaty, takie dwojaki mogłaby Alina z ogrodu nieść, gdyby akurat nie zbierała malin. A propos Aliny, wczoraj mieliśmy w naszym teatrze premierę Balladyny i było pięknie. Jestem taka dumna z mojej młodzieży, wszyscy grali tak, jakby to miała być jedyna taka sztuka na świecie - i była.  Agatka, dziękuję:)
Dzisiaj, po Balladynie został mi łubin z glinianego dzbanka i zapach malin, na krawędzi snów. Naprawdę idzie już lato.







W ogrodzie zmiana warty. Nadchodzi czas róż. Pierwsza Mary Rose zakwitła, pierwsze półdzikie na pergoli. Irysy, tęczowe dwórki z tego samego orszaku, za nimi makowe panienki i zaraz, już lada chwila przyjdzie czerwcowa noc w jaśminowym płaszczu. Już pachną piwonie jak cały bal u Salomona, już rozwijają płatki - zawsze kojarzyły mi się z balerinami Degasa.













 U babci kotka przybłęda przyszła z przychówkiem. 



A u nas na podwórku codziennie pojawia się kura od sąsiadów, zuchwała uciekinierka i niestrudzony eksplorator naszego kompostownika. Nazwałam ją Sabina i tęsknię, gdy jej nie ma:)



Dzisiaj Dzień Matki - moim kochanym Mamom - mojej i mężowej -  życzę szczęścia i pogody, celebrowania każdej chwili z oszałamiającego kalejdoskopu pór roku. I tego wspaniałego poczucia, że jesteście absolutnie cudowne. Bo jesteście;) Na dzień mamowy upiekłam Pawłową. To po prostu ten czas i to ciasto, musiało być dzisiaj. Dziewczyny, wszystkie mamy, to dla nas:)





8 komentarzy:

  1. Pawlowa jest najpyszniejszym deserem,jaki znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od długiego już czasu przymierzam się do Pawłowej ale trochę tak jak pies do jeża i na zasadzie "chciałabym a boję się".
    Czy mogłabyś Kalinko zamiescić szczegółowy przepis, uwzględniający temepraturę piekarnika, byłabym niezmiernie wdzieczna. Marzę o tym, ze też mi wychodzi takie cudo!
    Pozdrawiam serdecznie. Ula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, korzystałam z przepisu internetowego, stąd: https://www.mojewypieki.com/przepis/biala-pavlova
      MOżna upiec dwa krążki i przełożyć śmietaną w środek - jak u mnie, albo jeden z podwyższonym brzegiem i dac śmietanę w środek. Ja do śmietany dałam serek mascarpone, a piekłam w 180 stopniach przez dziesięc minut, a potem zmniejszyłam do tak ok 120 i jeszcze z czterdzieści minut chyba bez termoobiegu.

      Usuń
  3. Slicznie dziękuję!
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak jak ha uwielbiam te plony w ogródka ��tez mam takie pełne durszlaki , pozdrawiam z Beskidów.kasiap

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubie Twoje "listy"; przepelnione miloscia, rodzina, zapachami lak..
    Teresa

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Kalinko uwielbiam Pani wpisy są takie sielankowe zawsze mi mało nie mogę doczekać się następnego pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Lubię radości, leczą mi serce:) Jak w wierszu Miłosza: a kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie, ze zmartwień różnych swoje serce leczy.

      Usuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)