Czerwiec
O miesiącu, który jesteś obietnicą i jej ślepym spełnianiem,
I wybuchem! Ziemia nie może przechować, jak się zdaje,
Więcej skarbów we wszystkich domach, aniżeli daje
Ze wszystkich bogactw(...)
Helen Hunt, z tomu „A Calendar of Sonnets”, 1886
tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski
Na łąkach i ugorkach już lato. Zaczęło się królestwo traw, srebrzyste baldachy biedrzeńców przywiędły, teraz rządzą tymotki, kostrzewy, mietlice i drżączki. Czerwcowe łąki wpinają sobie złote kolczyki jaskrów w zielone włosy, splatają fioletowe warkocze wyki, orlików i chabrowe wianki. Jeszcze nie ma koniczyny, dopiero czerwieni sie szczaw i płoną firletki - uwielbiam, ta ńczę sobie z trawami i znoszę do domu bukiety tak nietrwałe, jak czerwcowe nastroje. Od paru dni zagościł u nas upał, bezdeszczowy, suchy, gorący, wypala trawę, ale łąkom krzywdy nie robi, nieskoszone pióropusze srebrzą się zdrowo i pachną wniebogłosy.
Po przymrozkowych nocach teraz żar parzy nam zagonki.
Podlewam o piątej rano, ale ziemia w dzień sucha jak pieprz.Przez gorące powietrze przyśpieszyła wegetacja, róże już w pełni kwitnienia, maki wyprzedziły piwonie, wystartowały jasminy a po akacjach już niemal tylko przywiędłe kiście.
Róże w Kalinowie wyglądają teraz tak:
A to super Dorothy! Mam i ja.
A to Mary Rose. Mnóstwo kwiatów, zapach różanych konfiturek.Trochę jak miód, trochę jak migdałowe ciastko. Kocham. Moja chyba jedna z pierwszych i ciągle ulubiona róża. Jest różą kapryśną, czasem choruje, trzeba na nią chuchac i dmuchać, ale wynagradza wszystko.
Dzień dobry. Chciałabym spytać, czy ma Pani może jakiś sposób na mrówki? Dewastują mi ogród, a chemii nie za bardzo chciałabym stosować. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie mam niestety nic mega skutecznego choć soda i proszek do pieczenia coś tam trochę łobuzom szkodzą. U nas namiętnie wynoszą piasek spod kostki brukowej;)
UsuńNiestety. Jedynym najskuteczniejszym sposobem było polewanie wrzątkiem :(
UsuńDziękuję
UsuńHahahaha, Rudy bajeczny a te ptasie trele! Pięknie u Ciebie. Róża zachwycająca. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńRudy to Koci książę :)
UsuńCzuję zapach rozgrzanych łąk i kwiatów. Cudnie opisujesz .Rudy ma ogon przepiękny jak lisia kita. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń