05 lipca 2012

Wakacje




Mucha brzęczała. Otworzyłam oko, była czwarta rano, za oknem poświstywały jeszcze zaspane ptaki, a promien słońca pełzł po poduszce. I nagle rozumie się, że to wakacje, że nie trzeba się nigdzie śpieszyć, że można zamknąć oko i spać dalej, albo wręcz przeciwnie, wstać i podziwiać świt.
Wakacje. Magicznie. Jem sniadanie z bosymi nogami, siedząc na ogrodowej hustawce i dziubiąc jogurt z truskawkami. Tydzień diety a la wegańskiej sobie zrobiłam na samym wstępie, coby lżej się poczuć.A wczoraj Babski Dzień- fryzjer, cukiernia, księgarnia, przyjęcie u przyjaciół. KUpiłam 3 sukienki, zjadłam niebywale smaczną pana cottę czy jak się to zwie i wypiłam capuccino z chałwą. Teraz patrzę na lebiodę między maciejką. Wyrwę ją, ale najpierw dopiję kawę zbożową. Zjem nieśpiesznie, poczytam  gazetę. Może pójdę do sklepu z koszykiem. A może polenię się na huśtawce? Kto wie, jestem otwarta na propozycje!
Codziennie chcieliśmy jeździć na rowery, zwiedzac okolicę, ale pogoda nam płata figle i deszcze z gradem kończą wesołą kanonadą niemal każdy dzień. Ale już dwa razy byliśmy całą rodzinką, nawet Mały dzielnie prawie 10 km pedałował, grzęznąc nieco w lesie na piaszczystych duktach.
- Mamo, tatuś powiedział mi, żebym się nie poddawał i się nie poddałem!- oznajmił dumnie, gdy wróciliśmy do domu.
Rozkopałam duży salon, będzie remont, koczuję między pudłami ksiażek w sypialni, a tam gipsowanie, szpachlowanie, malowanie, tapetowanie... Wczoraj zamówiłam sofy. Ogródek mi zarasta, ale przez deszcze nie dam rady pielić, więc wzorem mnichów buddyjskich praktykuję ogrodowy zen i godzę się z wyższą koniecznością.
Jak mi dobrze....
Jak mi dobrze.
Pozdrawiam z krainy urlopu, pierogów z jagodami i spełnionych snów o lecie.

4 komentarze:

  1. Zazdroszczę Ci zasłużonych wakacji :) Tak długo jestem na niezasłużonych, że nawet nie umiem się cieszyć z fajnych momentów...

    OdpowiedzUsuń
  2. też się cieszę wakacjami, zainspirowałaś mnie a la wegańską dietą, też spróbuję, może tydzień wytrzymam, a i figurze się przyda :)
    Niech Ci nadal będzie dobrze i tak pięknie, jak to opisałaś.
    Pozdrawiam z krainy malin, bo dziś objadam się malinami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, wakacje! Niektórzy już mają, a niektórzy jeszcze nie... Zazdroszczę i życzę, aby były piękne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, postaram się czuc się dobrze jak najdłużej, tęskniłam za tym:) Teraz idę pobiegać po mokrym tarasie, skonczył padać deszcz i wilgi śpiewają:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)