- Uhm - mruknęłam, kryjąc uśmiech - Bardzo przytulny.
- Nie chciałbym mieszkać na innej planecie, chcę być jak najdłużej na Ziemi!
Układał się chwilę, mościł, po czym dodał z namysłem:
- Wiesz, mamo? Chyba będę kiedyś astronomem!
Po czym zawinął się z zadowoleniem w kołdrę i po chwili już chrapał.
Podzielam astronomiczno - przyjemnościowe poglądy Małego. Bardzo przyjemny ten nasz Układ Słoneczny. Wczoraj Księżyc musnął się z Aldebaranem. Droga Mleczna nad brzozami piękna. Wschód Słońca bajkowy. Coraz cieplej, niebo błękitnieje. Obłoki. Przymrozki. Nad horyzontem Wenus, a może to stacja kosmiczna? Ale świeci jak diament, wpięty w szal poranka.
A astronomiczne zainteresowania Małego weszły w fazę, gdzie staje się niezbędny teleskop. Ogląda filmiki Darka Hoffmana, z cyklu Sci Fun, domaga się wyjaśnień jaka jest różnica między czerwonym olbrzymem i białym karłem, oblicza lata świetlne...
Lubię te chłopięce odrapane kolana, marzenia, plany, kim będę, pytania, swawole po ugorach, powroty do domu, zabawy z psem sąsiadów, śmiech.
Mirabelki rozkwitły. Tydzień później niż rok temu, ale już mamy swoje wiejskie hanami, bo pąki na migdałku lada dzień też wybuchną różową supernovą, a w kolejce już wiśnie, grusze, śliwy i jabłonie. A potem bzy i jaśmin.
Z wieści ogrodowych: mamy dwie rodziny szpaków i jedną wróbli. Wróble nad oknem spiżarni, szpaki nad salonem, a druga szpacza familia ma gniazdko w przybudówce nad garażem. Rano rozgwar nieziemski, gdy wychodzę nakarmić króliki. A propos królików - jasnota purpurowa jest ich przysmakiem, działa wykrztuśnie i moczopędnie. Lubią też babkę, bratki i fiołki. Ale fiołki są dla mnie, właśnie zakwitły, nie podzielę się, wysuszę wszystkie. Tylko niech Duży je obfotografuje.
Ech! Zawsze mi się tak ciepło robi jak tu przychodzę! Cudnie, że jesteśmy w tym samym układzie słonecznym :-)
OdpowiedzUsuńA mnie się przypomina Starego Dobrego Małżeństwa : święta, święta Ziemia co nas nosi:)
UsuńWróciłam z ogrodu,troszkę zła bo zimno a przede wszystkim bardzo sucho .Zajrzałam do ciebie i od razu przyjemniej. Tak nasza planeta jest piekna.Dzisiaj na obiad zupa szczawiowa z szczawiu zebranego w zacisznej "jamie" z jajkiem od zielononóżki a dla głodomorów z łyżką osobno ugotowanego ryżu.Pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńBasiu, u nas też sucho, podlewam codziennie. W nocy przymrozek, w dzien wiatr, więc wysycha wszystko. A roślinki chcą pić. Ale już cieplej, więc się cieszę, może dzisiaj brzozy rozpuszczą warkocze z liści. Tez zbieram szczaw na łące:)
Usuń:))) Też myślę, ze nasz Układ Sloneczny jest całkiem przytulny!
OdpowiedzUsuńA teleskop też mamy, córcia od Mikołaja dostała... tylko musimy się teraz wszyscy dokształcać w gwiezdnej materii. ;)
Buziaki serdeczne
My jeszcze bez teleskopu, ale kwestia czasu. Póki co, oglądamy własnymi oczyma piękne niebo, bo noce bezchmurne. Pozdrawiam!
UsuńRzeczywiście bardzo przyjemny ten nasz Układ. Ja z Młodym miałam za to dziś po drodze rozmowę na temat: Skąd się wzięły kamienie i do czego są potrzebne :D
OdpowiedzUsuńJak uroczo w Twoim ogrodzie, a zdjęcia kwiatów piękne!
OdpowiedzUsuńCzytam, nie komentuję; dziś nie mogę się oprzeć, pozdrawiając Ciebie i Małego:
OdpowiedzUsuńhttp://orion.pta.edu.pl/
Ela:))
Radzę zwracać uwagę na to, co mówią dzieci. Ja w wieku 10 lat oznajmiłam rodzicom, że będę astronomem i trzymałam się tego aż do rozpoczęcia studiów. Pasja niebem to bardzo piękna cecha człowieka... :)
OdpowiedzUsuń