22 kwietnia 2015

Mały i astronomia oraz widoki wiosenne

 

- Prawda, mamo, jaki mamy przyjemny Układ Słoneczny? - oznajmił Mały, pakując się do spania.
- Uhm - mruknęłam, kryjąc uśmiech - Bardzo przytulny.
- Nie chciałbym mieszkać na innej planecie, chcę być jak najdłużej na Ziemi!
Układał się chwilę, mościł, po czym dodał z namysłem:
- Wiesz, mamo? Chyba będę kiedyś astronomem!
Po czym zawinął się z zadowoleniem w kołdrę i po chwili już chrapał.

 

Podzielam astronomiczno - przyjemnościowe poglądy Małego. Bardzo przyjemny ten nasz  Układ Słoneczny. Wczoraj Księżyc musnął się z Aldebaranem. Droga Mleczna nad brzozami piękna. Wschód Słońca bajkowy. Coraz cieplej, niebo błękitnieje. Obłoki. Przymrozki. Nad horyzontem Wenus, a może to stacja kosmiczna? Ale świeci jak diament, wpięty w szal poranka.
A astronomiczne zainteresowania Małego weszły w fazę, gdzie staje się niezbędny teleskop. Ogląda  filmiki Darka Hoffmana, z cyklu Sci Fun, domaga się wyjaśnień jaka jest różnica między czerwonym olbrzymem i białym karłem, oblicza lata świetlne...
Lubię te chłopięce odrapane kolana, marzenia, plany, kim będę, pytania, swawole po ugorach, powroty do domu, zabawy z psem sąsiadów, śmiech.
Mirabelki rozkwitły. Tydzień później niż rok temu, ale już mamy swoje wiejskie hanami, bo pąki na migdałku lada dzień też wybuchną różową supernovą, a w kolejce już wiśnie, grusze, śliwy i jabłonie. A potem bzy i jaśmin.




Hiacyntów nigdy dość. A ogród teraz wygląda tak:





Z wieści ogrodowych: mamy dwie rodziny szpaków i jedną wróbli. Wróble nad oknem spiżarni, szpaki nad salonem, a druga szpacza familia  ma gniazdko w przybudówce nad garażem. Rano rozgwar nieziemski, gdy wychodzę nakarmić króliki. A propos królików - jasnota purpurowa jest ich przysmakiem, działa wykrztuśnie i moczopędnie. Lubią też babkę, bratki i fiołki. Ale fiołki są dla mnie, właśnie zakwitły, nie podzielę się, wysuszę wszystkie. Tylko niech Duży je obfotografuje.


10 komentarzy:

  1. Ech! Zawsze mi się tak ciepło robi jak tu przychodzę! Cudnie, że jesteśmy w tym samym układzie słonecznym :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się przypomina Starego Dobrego Małżeństwa : święta, święta Ziemia co nas nosi:)

      Usuń
  2. Wróciłam z ogrodu,troszkę zła bo zimno a przede wszystkim bardzo sucho .Zajrzałam do ciebie i od razu przyjemniej. Tak nasza planeta jest piekna.Dzisiaj na obiad zupa szczawiowa z szczawiu zebranego w zacisznej "jamie" z jajkiem od zielononóżki a dla głodomorów z łyżką osobno ugotowanego ryżu.Pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, u nas też sucho, podlewam codziennie. W nocy przymrozek, w dzien wiatr, więc wysycha wszystko. A roślinki chcą pić. Ale już cieplej, więc się cieszę, może dzisiaj brzozy rozpuszczą warkocze z liści. Tez zbieram szczaw na łące:)

      Usuń
  3. :))) Też myślę, ze nasz Układ Sloneczny jest całkiem przytulny!
    A teleskop też mamy, córcia od Mikołaja dostała... tylko musimy się teraz wszyscy dokształcać w gwiezdnej materii. ;)
    Buziaki serdeczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My jeszcze bez teleskopu, ale kwestia czasu. Póki co, oglądamy własnymi oczyma piękne niebo, bo noce bezchmurne. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Rzeczywiście bardzo przyjemny ten nasz Układ. Ja z Młodym miałam za to dziś po drodze rozmowę na temat: Skąd się wzięły kamienie i do czego są potrzebne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak uroczo w Twoim ogrodzie, a zdjęcia kwiatów piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam, nie komentuję; dziś nie mogę się oprzeć, pozdrawiając Ciebie i Małego:
    http://orion.pta.edu.pl/

    Ela:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Radzę zwracać uwagę na to, co mówią dzieci. Ja w wieku 10 lat oznajmiłam rodzicom, że będę astronomem i trzymałam się tego aż do rozpoczęcia studiów. Pasja niebem to bardzo piękna cecha człowieka... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)