01 listopada 2015

Złoto dla smutnych

Na początek listopada. Złoto dla smutnych. I wiersz Barańczaka.



Jeżeli coś cię boli:
- dobra wiadomość: żyjesz.
- zła wiadomość: ten ból czujesz wyłącznie ty.

To wszystko dookoła,
co cię szczelnie otacza
nie czując twego bólu,
jest to tak zwany świat.
Ubawi cię, że jest on realny i jedyny,
a lepszego nie będzie przynajmniej póki żyjesz.


8 komentarzy:

  1. Dziękuję! Może nie smutna, ale uziemiona paskudnym przeziębieniem w domu, bez możliwości spotkania z bliskimi i bez sił by wyjść nawet na podwórko, dziękuję, że zasypałaś mnie złotem dużo cenniejszym niż brzęczące monety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz, Zosieńko, złoto dla potrzebujących, z dobrej dłoni Boga:)

      Usuń
    2. Witaj Kalino, też mam taką brzozę za oknem, złotą, wiotką, delikatną, i dającą mi uśmiech w każdej potrzebnej mi chwili, bo nie lubię w tym roku października - nie lubiłam, bo już się właśnie skończył ;-) i dziękuję za wiersz :-)

      Usuń
    3. i piękne i sama prawda... lubię to złoto brzozy, wokoło nas pełno jej rośnie :)
      uściski!

      Usuń
  2. Akurat na czasie dla mnie, pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że to złoto trwa tak krótko...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozłociło nam dziś dookoła, przysypało nasze bóle a jednocześnie rozświetliło świat. Dzień dzisiejszy smutny i refleksyjny przez to złoto stał się czymś co wywołuje uśmiech na twarzy.Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale pięknie! zatęskniłam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)