Dziś dokazuje psia gwiazda swéj mocy,
I jako zorza, kazawszy zejść nocy,
Dzień na świat wozem przywiezie różanym,
Słońcu wspólnikiem jest nierozerwanym
I tak szesnaście godzin rządu swego
Panuje co dzień, w które wiele złego
Wejzrzeniem swoim nad ziemią przewodzi,
Stoki wysusza, urodzajom szkodzi
Na łąkach jest tak.
A tam, gdzie się trawy nie podlewa, tak. To boisko trawiaste przy szkole:)
Na szczęście ogród żyje dzięki studni głębinowej i codziennemu podlewaniu, rano i wieczorem. Na polach zboże już traci zieleń i zaczyna się złocić, zawiązki owoców opadają jak smutny grad pod grusze i jabłonki. Jest upalnie, czarodziejsko, jakby jakaś Pani Suszy zaklęła nam Podlasie. Codziennie lazur nieba i codziennie ponad trzydzieści stopni. I żadnego deszczu. A w ogrodzie dojrzewają czereśnie, zaczynają piąć się ogórki, czerwienią truskawki. W szklarni już zielenieją pomidorki. Codziennie nowy zachwyt, co urosło, codziennie biegam z konewką podlewać cukinie, codziennie prażę bose stopy na drewnianych deskach tarasu. Czekałam na to lato tyle dni, że nie mam serca mu tłumaczyć, że mi wysusza zagonki. Tylko nadal czasu brak, bo jeszcze to podlewanie dochodzi. Ale już czekam na moją kanikułę, już ostatnia prosta, w czwartek rada.
Patrzę na kwitnące róże i opadające płatki. Maki. Porzeczki. Bazylię. Moje lato przyszło.
Kolendra i ogóreczniki. Niżej kwitnie lubczyk
Bakłażany i pomidorki
No i kolejne letnie ciasta, jeszcze więcej, póki truskawki.
Piękny tort, ale cholesterolu w nim mnóstwo, dobrze, że rodzina nie jest podatna na jego odkładanie się, w przeciwieństwie do mojej. Pozdrawiam letnio i słonecznie.
OdpowiedzUsuńOgród masz wyjątkowo dorodny i bardzo smaczny. O cieście nie mówię nawet...
OdpowiedzUsuńWspaniały ogród.:)
OdpowiedzUsuńObfite szykują Ci się plony :)
OdpowiedzUsuńOgród jest nieduży, ale wszystkiego napchane. Na nas starczy, dla rozrywki. A ciastem lubię sie dzielić, więc jak każdy zje malutki kawaek, to starczy na całą rodzinkę a i kalorii na osobę mniej.
OdpowiedzUsuńJesteś tak pięknie zakochana w lecie, że i jak bardziej zaczynam je lubić :) Tzn. to upalne, bo takie zwyczajne, polskie, 24 max, to zawsze lubiłam.
OdpowiedzUsuńPrzyglądam się Twoim ogórkom - czy dobrze widzę, że sznurki przywiązane są do samych roślinek? Zastanawiałam się, jak moim zmajstrować taką konstrukcję do wspinaczki, ale na to rozwiązanie proste nie wpadłam, ściągnę je więc od Ciebie :)