Pojęcia nie mam czemu, ale miejscowi nazywają tę drogę Wietnamem.
Prowadzi od ulicy o sympatycznej nazwie Gnilica przez łąki ku nowemu osiedlu, noszącemu wdzięczne miano Osiedla XXX lecia PRLu. Aby nie zmieniać za bardzo nazwy, pozbyto się PRL, a osiedle XXX lecia pozostało. Bardzo słusznie, może to być w końcu XXX lecie czegokolwiek, np ślubu sołtysa, albo posadzenia jabłoni, albo wynalezienia nowego rodzaju nalewki..
Tak więc Wietnamem wożę Małego do szkoły, albo z niej wracamy- bliżej, ciszej, spokojniej. I są konie- Mały bardzo lubi konie.
Jest też strumyk, bełkotliwy, śpiewny, wodnikowy. I mokradła. I czajki wiosną, a teraz plantacje pokrzyw i łopianów. Czasem jest taki smutek, rodem z powieści panien Bronte, gdy zbyt dużo jest pustej przestrzeni, nieba, ziemi wokół i człowiek czuje się tylko skowronkiem, szarą grudką na bezkresie błękitu.
Teraz dużo jesieni na naszym Wietnamie, ale to nie jest krzykliwa jesień, gdy klony- celebrytki świecą żółcią i szkarłatem w oczy, jarzębiny obwieszają się koralami i pstrokacizna sowizdrzalska drze się w niebogłosy jak jarmarczny, tandetny cyrk.
Jesień na Wietnamie jest angielska, tweedowa, szaroście, brązy, dostojeństwo brunatnych zieleni, wycisza serce i napełnia dziwna tęsknotą. Ten niepokój..patrze na odlatujące gęsi i poruszają mnie ich krzyki. Przypomina mi się film "Lecą żurawie" z przejmująca piosenką. Ech..
A jednak lubię tędy chodzić.. Chociaż smutno.
Wietnam to dobra nazwa dla miejsca, które wymyka się wyobraźni. Minku ten smutek, gdy zbyt dużo przestrzeni, to nie jest smutek tylko cisza zrodzona z tajemnicy odbitej na horyzoncie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
A mi się wydaję Zenzo, że ten smutek to tak naprawdę tęsknota za przynależnością, do czasów kiedy człowiek był świadomą i nieodłączną częścią Natury :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Liadan
Być może właśnie o tym mówi tajemnica :)
OdpowiedzUsuńNie będę się spierał w tak śliczny poranek :)
Spytajcie uczniów, skoro ta droga do szkoły prowadzi. Powiedzą wam swoją własną interpretację nazwy ;)
OdpowiedzUsuńNazwa Wietnam kryje się w pomroce dziejów. Wiem, bo sama tamtędy biegłam do szkoły i z powrotem jakieś naście lat temu. Nawet najstarsi Podlasianie nie pamiętają dlaczego Wietnam jest Wietnamem:)
OdpowiedzUsuń