Kiedy zaczynają kwitnąć róże, to przenoszę się pamięcią do domu dziadziusiów. Przy bramce kwitła taka drobnokwiatowa różyczka, obsypana zawsze milionem kwiatów.
Musiałam miec róże przy bramce, rozumiecie.
I mam dwie - różową Mary Rose i szkarłatną Harlequin. Teraz właśnie rozkwitła moja piękna Mary Rose.
Przechodząc przez furtkę całuję te kwiaty za każdym razem.
Mary Rose opowiada mi bez słów o świecie dziewcząt w koronkowych sukienkach, kapeluszach, o uszkach filiżanek i białych parasolkach. Gdybym miała warkocz, wpinałabym sobie weń te zjawiskowe pąki, jak krynoliny lata, jak jedwabne halki wróżek, jak baletnice Degasa.
Z rzeczy przyziemnych - koperek ścięty i suszy się na białej ściereczce do mrożenia.
Skończyłam pielić ogórki.
Nie skończyłam monitorować podstawy programowej.
Trudno.
Piękne róże ! :)
OdpowiedzUsuńNie mam ręki do róż jakoś. Może próbuję zbyt trudne odmiany? Mary Rose zjawiskowa. Nie trapią jej choroby i szkodniki?
OdpowiedzUsuńNo przestań. Na pewno masz rękę. Zanabyj sobie jakąś róże i obsypuj ją względami. Na pewno się odwdzięczy.
UsuńAch.Zapachniało różą , koprem i pięknymi słowami. A u mnie kwitnie kalina i za każdym razem , gdy na nią patrzę myślę:o Kalina i też całuję.
OdpowiedzUsuńTa róża nadal kwitnie i ma się bardzo dobrze. Przyjedziesz w lipcu,to zobaczysz. Reszta jest diametralnie inna od tego co zapamiętałaś z dzieciństwa. Wszystko zrobiło się jakieś takie.......malutkie.
OdpowiedzUsuńMary Rose przepiękna. U mnie też już koperek zamrożony :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tej róży. Mam taką w podobnym bardzo odcieniu lecz ze zdecydowanie mniejszymi kwiatami - przy bramie do ogrodu. Taka niby niepozorna a pachnie przepięknie :)
OdpowiedzUsuńEch, koperek ma ważniejszy priorytet od podstawy programowej. A już z pewnością piękniejszy zapach ma. Zapach wakacji. Pozdrawiam, Czajka :)
OdpowiedzUsuńMary Rose - róża angielska urody przecudnej :)
OdpowiedzUsuńKoper poszatkowany, w pojemnikach sztuk cztery - dla 3 synowych i dla mnie. Przy okazji podzielono szpinak, rukolę, bazylię, dymkę ... Ale czgo się nie robi dla rodziny (cholercia- kilka godzina pracy, ból kręgosłupa, bo nie umiem robić na siedząco).
Uściski ślę
Takiej róży nie mam, ale już skradła moje serce więc jest na liście, bo od tego roku mam 4 róże w ogródku ;) tylko walczę z mszycami na nich, w ubiegłym roku siedziały mi na malinach i porzeczkach a w tym do róż się dobrały...
OdpowiedzUsuńuściski!