Średni ostatnie dwa dni spędził, uczestnicząc w kursie pierwszej pomocy. Ukończywszy kurs i zdobywszy stosowny papierek, wrócił do domu. Dzisiaj rano Mały zbliża się do mnie z wypisanym na twarzy podekscytowaniem.
- A wiesz mamo, że Średni zrobił kurs opiekuna świata? - odezwał się z dumą w głosie, przejęty do głębi - I teraz będzie ratował zemdlonych na ulicach!
:)) Oby nie musiał zbyt często!
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała być opiekunem świata, chociaż nie wiem, czy bym podołała. W końcu to wielka odpowiedzialność.
OdpowiedzUsuńAgniecho, musisz po prostu zrobić kurs!
OdpowiedzUsuńMożna zaocznie?
OdpowiedzUsuńPrzez internet ;)) co nie zna granic ni kordonów czyli całoświatowy jest ;)))...
UsuńBarbara
Kalino - uwielbiam teksty Twoich dzieci :)!!♥ i puszczam dalej w świat ;))♥♥♥ :)!
OdpowiedzUsuńBarbara
Mnie też zadziwiają nieustannie:)
Usuń