03 maja 2020

Sadzenie buraków z rozsady, prace ogrodowe, japońska wiśnia i TA piosenka.

Przyszedł czas na przeprowadzkę buraków, sadzonych na rozsadę według receptury pana Dowdinga, czyli po kilka razem nasion. Podobno buraki lubią kompanię, będziemy w miarę wzrastania usuwać po jednym, aż zostanie najsilniejszy. Tak samo będe jutro wysadzać cebulę, w wesołych grupas companiones.


Mam gumowce w kury!


Buraczki idą w kwadraty. Mały został hodowcą eksperymentalnym grochu - sam wysiał, sam pikował i sam wysadza. Codziennie sprawdza "jak się ma jego groch".




Grządki coraz weselsze, jak zasiedlają je zieloni mieszkańcy.




Duży wpadł z Elfem i trochę wspomogli:) Na wysepce oczkowej żonkile i bez.


Z rzeczy absolutnie codownych, to zakwitła japońska, maturalna wiśnia Dużego. Posadził ją jak zdał maturę, z wdzięczności Niebiosom:) Lubię takie małe tradycje, Elfik też posadził u nas wierzbę po magisterium, a Średni wybrał wisterię, która uczciła jego maturę. W tym roku Mały pójdzie do liceum i skończy klasę ósmą - też pojawi się jego wybrane drzewko.



 


Ulica japońskiej wiśni,niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry, purpurą w dół,na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.



Tak, to jest własnie TA piosenka. Przychodzi w maju, a teraz pasuje idealnie.


W szklarni nadal wszystko rośnie, poza wiśnią szaleje migdałek i rajska jabłoneczka.
A na końcu dnia szklarniowy  fajrant.
I niech nam sie przyśni ta japońska wiśnia:)


Piwonia drzewiasta i młoda magnolia, niżej jarzębina i kokoryczki


Część północna ogrodu





 



5 komentarzy:

  1. Kotka mamy bardzo podobnego .Kokoryczki uwielbiam ,mówimy na nie -żurawie :) te listki mają jak skrzydła .Taka to nasza prywatna nazwa ,nie regionalna.Uwielbiam to wieczorne zmeczenie z poczuciem ,że dzień pracowicie spożytkowany :) dzieje się teraz ,codziennie jakieś ogrodowe szaleństwo.Konwalie już lada momencik ,już za chwilkę ...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się kokoryczki kojarzą z trochę przerośniętą konwalia:)
      I mam to samo, zmęczenie fizyczne, a psychiczna błogość. Tak. Czesiu, tez czekam na konwalie i bzy:)

      Usuń
  2. Zawsze bardzo marnie obchodzą buraczki wysiane do gleby. A tu widzę, ze można temu zaradzić sadząc rozsadę, szkoda, że już w tym roku jest na to za późno. Może Kalino, podzielisz się sekretem, czym dokarmiasz sadzonki, aby mocniejsze sadzić do gleby, oczywiśce bez przemysłowych nawozów chemicznych. Może masz jakiś sposób np. na sadzonki pomidorów, które raczej chcą być cienkie i wysokie ( jak modelki). Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dokarmiam sadzonek, po prostu wsadzam je w dobry mix ziemi, swojego kompostu ze sklepową ziemią;)Pomidorki będą w szklarni rosły na przekompostowanej ziemi pieczarkowej.Sprawdzało się dotąd, mam nadzieję, że tegoroczna też im będzie odpowiadać.
      Póki co, bardzo zimne noce mamy, spada do 5 stopni, a ma spaść i do 0 znowu. Wszystko rośnie powoli, nawet pod agrowłókniną na zewnątrz, a szklarnię dogrzewamy, ale wyraźnie brak ciepełka:) Cóż, przynajmniej roślinki siedzą nisko i żadnych modelek nie ma wyciągniętych, bo im zimno w uszy:)

      Usuń
    2. Ale będę dokarmiać ogórki bakłażany i chyba pomidorki też gnojówką roślinną w fazie wzrostu a jak zaczną owocować to popiołem drzewnym z wodą 1 do 10 pokażę potem😀podobało mi się na rosyjskim Youtube i ciekawy sposób na naturalne nawozy. Jutro będę nastawiać gnojówkę roślinną akurat dojrzeje na za tydzień.

      Usuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)