Jutro Julii. Jaka na Julii pogoda, taką Wielkanoc poda. A dzisiaj było 30 stopni na termometrze, uwierzyć trudno. U nas takie temperatury to latem.
Sucho jest tylko bardzo, wczoraj straż trzy razy jechała - palą się rowy przy lesie i łąki; niebo lazurowe. Więc i ja pomalowałam swoją niebieska ławkę na błękit, jutro domaluje różyczki.
Z rzeczy cudnych, to żonkile kwitną - obok forsycji kolena awangarda złota. Niektóre mają pomarańczowe serca, inne są całe jak majowa wilga.
Robię porządki przy kompoście, posieję tam nasturcje.
Oczywiście, Kicia obok.
Kto to widział tak bez nadzoru pracować, kot musi dopilnować, czy grabię zrębki równo.
A wieczorem w lesie jest tak... Buki jeszcze śpia, trzymają suche liście, jak dęby w wierszu Demla:
Dębie, Wielkanoc tuż tuż,
a ty masz jeszcze stare liście!
Macie już tak kolorowo, a pogoda przecież musi być podobna do naszej. Dzisiaj na trochę uciekliśmy od komputerów i odwiedziliśmy nasza działkę, jest 20km od domu, w sosnowym lesie. Ale ani tulipany, ani żonkile nie mają jeszcze nawet pączków, tylko kilka białych stokrotek powitało nas. Posiałam rzodkiewkę, sałatkę i rukolę, ale ziemia bardzo sucha. A u nas obchodzi się Julii razem z Aldoną i Heleną- 22 maja, co kraj to obyczaj. Pozdrawiam przedświątecznie.
OdpowiedzUsuńKilka dni z temperatura 2o stopni i co może, rozkwita.Ale dzisiaj znowu dają ostrzeżenie o przymrozkach. Taki kwiecien plecień.
UsuńWidzisz, u was też sucho. Chyba będę zapisywać kiedy ostatnio deszcz padał, bo nawet sobie przypomnie ć nie mogę... może na początku marca.
Pięknie, pięknie, pięknie …… Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiosna wynagradza całe zimowe tęsknienie za nią;) Tez pozdrawiamy z Kalinowa:)
Usuń