Z każdym dniem więcej kolorów. Myślałam, że przymrozki wystraszą przyrodę, że kwiaty schowaja się, pąki zacisną, wszystko wstrzyma jeszcze oddech - ale nie, chociaż każdy ranek to minus dwa, minius trzy - w ciągu dnia słońce i ciepło robią swoje.
Zakwita migdałek.
Jeszcze maleńkie te pączki, zaciśnięte jak różowe piąstki, ale dwa dni, trzy i będzie piana barwy malinowych lodów.
Niezapominajki - mój ukochany błękit, więcej i więcej.
Znacie najpiękniejszy wiersz o niezapominajce? O kraju Zabawa W Chowane?
Oskar Miłosz, Symfonia listopadowa, fragment
A ty zapomniałaś kolor tamtej swojej sukni,
Ale ja chwil szczęśliwych poznałem niewiele.
Ty będziesz ubrana w blady fiolet, piękny żalu!
Kwiaty mojego kapelusza będą smutne i małe,
Ale ja chwil szczęśliwych poznałem niewiele.
Ty będziesz ubrana w blady fiolet, piękny żalu!
Kwiaty mojego kapelusza będą smutne i małe,
A ja nie będę wiedział ich nazwy: bo w moim życiu znałem
Jeden tylko kwiat, niezabudkę, dziwne ziele,
Co śpi w ciemnych dolinach, w kraju Zabawa w Chowane,
Daleko, daleko. Tak, serce, tak, studnio! Jak w tym życiu było.
Jeden tylko kwiat, niezabudkę, dziwne ziele,
Co śpi w ciemnych dolinach, w kraju Zabawa w Chowane,
Daleko, daleko. Tak, serce, tak, studnio! Jak w tym życiu było.
Oskar Miłosz to moja wielka miłośc literacka - zgadzam się z każdym słowem André Blancheta, który napisał:
[...]był jednym z najprawdziwszych, najwyższej miary poetów, jacy pisali w naszym i w jakimkolwiek języku. Był jednym z najbardziej wymagających i przegrał całkowicie. Ale przegrał tak, jak przegrali Nerval i Baudelaire, jak przegrali Rimbaud i Verlaine. Jak przegrał van Gogh. Przebacz nam, Miłoszu!
Szczególnie wiosną, gdy siadam zmęczona na ławce, po którejś tam taczce, po pieleniu, po sianiu, i patrzę sobie w błękit, te słowa poety przypominają mi się jak przyjemna muzyka:
I staraj się, cokolwiek by się stało,
staraj się zachować w malutkiej swojej pamięci
Radę tego, który dojrzał z pokrzywą
w długim, burzliwym lesie goryczy:
Pracuj!
No więc pracujemy. Bratek wygląda jak zasepiony smutas/ A w szklarni wszystko rośnie!
I tym optymistycznym akcentem wschodzącego bobu żegnam się do poniedziałku:)
Kalino, JESTEŚ absolutną RÓWNOWAGĄ tego ŚWIATA! DZIĘKUJĘ ♥
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję 😀
UsuńKapusta nie chce mi kiełkować. Koniec świata!
OdpowiedzUsuńA u Ciebie tak ładnie wszystko sobie wschodzi.
To nowa szklarnia chyba tak działa!
UsuńA bób też można pikować, i buraki i rzodkiewkę?
UsuńTak. Polecam film Charlesa Dowdinga o rozsadzie https://youtu.be/nJ5csH9K3aw
UsuńJa wolę jednak kupować gotowe warzywka.
OdpowiedzUsuńJak pięknie!!!
OdpowiedzUsuńMam pytanko jakie warzywa hodujesz z rozsady w doniczkach ? Podziwiam dużą szklarnie i pięknego kota .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJarmuż, buraki, kapustę, cebulę, sałaty i mizuny, bakłażany i pomidorki, pory, selery. Chyba wszystko reszta do gruntu😀
OdpowiedzUsuńA jeszcze bób i groszek.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje .
OdpowiedzUsuń