07 lutego 2011

Ciała wilg i fiołków



Urodziny skończyły się. Zostały tulipany i róże, które w świetle poranka wydają się wędrowcami z innego świata. Za oknem śnieg, biały poranek z lutową piosenką, o której tak pięknie pisał Barańczak:


Śnieg VI


Ten biało farbowany lis, ten świat, ten wilk
w owczej skórze śniegu, niewartej wyprawy
w głąb, do żywego mięsa ziemi - kilka chwil
wystarczy przecież, aby ten kożuch, wyprany
i tak chemicznie ze Wszystkiego, Niczym
stał się, kiedy ciepły wiatr dobierze mu się do skóry,
kiedy z niej mało zieleń nie wyskoczy; niszczy
wierzchnie okrycia, zrzucą wciąż skórę ten wilk,
ten lis, ten świat przebrany, nieprzebrany, który
w nieczystej walce z czystością, wytrwały
drapieżnik, zawsze błysnie nagim, tajemniczym,
pstrokatym ciałem fiołków, rdzy, błota i wilg.


Urzekły mnie te "pstrokate, nagie, tajemnicze ciała fiołków i wilg". Kunsztowność słowa, tak dobra i jasna  w chwili, gdy ziewający poniedziałek próbuje po omacku znaleźć  puszkę ze zbożową kawą i dogadać się z czajnikiem, by szybciej wypuścił z siebie kłęby pary . Wszystko w bladym, przesianym przez ciężkie chmury świetle jest wyprane z barw. Tylko w wierszu złoto i fiolet  i tajemnicze, wielkie lasy, w których wilgi śpiewają fiołkom. Jak nie kochać Barańczaka?

No więc ziewamy i układamy plan na dzisiaj. Soczewica z cebulką do ziemniaków. Rano wypiłam sok z gruszek, pomarańczy i jabłek, w proporcji: 2:1:2 . Po urodzinach czuję się ciężkim, brzuchatym trollem, objedzonym tortem.Dzisiaj zamierzam tez zastukać w bramy Podlaskiej Biblioteki Cyfrowej i poszukać gazet sprzed stu lat prawie. Ach, jakie pstrokate i smakowite są te gazety. Pozdrawiam poniedziałkowo, tulipanowo i mgliście. A na deser ogłoszenie z "Dziennika Białostockiego", nr 1/1919

" Sprzedają się rozmaite rzeczy, meble restauracyjne, oraz krowa. Ulica Staroszosowa , Edward Torno, 101"


2 komentarze:

  1. Chętnie zobaczyłbym te gazety sprzed stu lat - poproszę link brzuchaty trollu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A bardzo proszę, mówisz i masz.

    http://pbc.biaman.pl/dlibra/doccontent?id=5238&dirids=45

    Tu jest np śliczny numer z 1926 roku, a w nim: moda paryska, dramat z zycia torreadorów w ogłoszeniach, czyli tancerka z Sewilli, opis lotu samolotem, czy referat uczonego angielskiego " Tajemnice oczu pszczół" :) Jak znalazł na lutowe marudne dni.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)