Tka się już suknia Lata, wielobarwna, mieniąca się kolorami, których nawet nie potrafię nazwać. Te maleństwa kwiatowe, wplatające swoje drobne piękna w wielki wzór, jednoroczne, żyjące krócej niż jedna myśl piwonii czy róży, teraz właśnie mają swoją chwilę. Trzeba się pochylić, by je dojrzeć, nie są natrętne, skromnie i cichutko wspinają się po wiklinowych płotkach, giną w trawie, pod liśćmi, mały, kolorowy ludek czerwcowy: smagliczki, maczki, onętki, bodziszki, facelia, rumianki...
Portretuję pasiastą piękność, mojego fałszywego Albrechta. Prawda, że jak malowany pędzlem?
I jaśmin. W sukni Lata jest jak złotogłów, razem z wiciokrzewem, tojeścią i złocią żółtą. Jako koronka burgundzka kwitnąca aktinidia, wycałowana słońcem, pyszniąca się od południowej strony domu, na pergoli.
Brązowo - fioletowy irys, ze złotym pędzelkiem na aksamicie, bogato, dworsko, bajecznie... I arabeskami smuży się szczypiorek...
A dla wszystkich na deser Deml, magicznie.
Macierzanko, nie widzę cię,
tak bardzo zagubiłaś się w swym
otoczeniu,
ale zda się, jakbyś tylko ty
pachniała z sukni lata,
przyjaciółko pastuszków-
moja myśl nie jest odrobinę mniej
zagubiona,
nie wiedziałem, że cię będę kiedyś
nazywał siostrą.
Tylko natura potrafi tworzyć takie piękne sukienki:) Pozdrowienia letnie!
OdpowiedzUsuńAnex, myślę tak samo, żadne ludzkie aranżacje nie dorównają spontanicznym kreacjom, w które natura ubiera swoje kwiatowe modelki:)
Usuń.... I tylko Ty potrafisz tak pięknie je opisać . I nie wierzę,że nie potrafisz nazwać kolorów. Aktinidia całowana słońcem.... któżby inny coś takiego wymyślił.
OdpowiedzUsuńMaszko, nie umiem:) Bo jak to brzmi: srebrzystoszaroszafirowoturkusowosrebrny? Odcienie, miraże, jak zorza polarna, jak mgły podświetlane ksiezycem czy co tam jeszcze:) Na szczęście czasem nie trzeba słów, wystarczy obraz, a serce i umysł same dośpiewują resztę.
UsuńPięknie opisujesz te letnie, kwietne kreacje.Ale mi ciągle po głowie chodzi ten dzwonek skupiony na rozwiązaniu tylu "problemów" Nigdy nie pomyślałam o nim w taki frapujący sposób. Muszę sobie sprawić takiego do ogrodu i zadumamy się wspólnie :)
OdpowiedzUsuńA widziałaś piękne suknie moich irysów? Szkoda, że kolejna rewia irysowej mody dopiero za rok.
Widziałam twoje piękności, niezwykły kolor, jedwabistość, jak damy w walcu angielskim... Dzwonek skupiony podpowiedział mi Mały, dzieci to cudna inspiracja:)
OdpowiedzUsuń